Kościół w Hajdukach potrzebuje nowego dachu za pół miliona. Wojewoda: pomożemy!
490 tys. zł musi zebrać wieś na pilny remont dachu kościoła św. Jerzego w Hajdukach Nyskich. Dach został zniszczony pod koniec października, podczas przechodzącego przez Opolszczyznę orkanu.
Sołtys Jacek Czuchraj mówi, że 29. października mieszkańcy przeżyli chwile grozy. Martwili się nie tylko o dach kościoła, ale też o bezpieczeństwo mieszkających w pobliskich gospodarstwach hajduczan. - Dach nie odfrunął tylko dlatego, że trzymaliśmy go wspólnie ze strażakami. Na szczęście udało się go jakoś zabezpieczyć. Co jednak nie zmienia faktu, że problem jest i trzeba go jakoś rozwiązać, ponieważ dach grozi zawaleniem - twierdzi Jacek Czuchraj.
Ksiądz Roman Dyjur, proboszcz parafii w Kępnicy z filią w Hajdukach Nyskich wspomina, że tamtego dnia, modlił się tylko, żeby dach nie odfrunął. - Dach od dawna wymagał remontu, ale to co przeszedł podczas tej wichury, zniszczyło go kompletnie - mówi ksiądz Roman Dyjur.
Mieszkańcy dodają, że sytuacja wyglądała katastrofalnie, byli tym przerażeni.
Sołtys wraz ze Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Wsi Hajduki Nyskie z determinacją szukają pieniędzy na odbudowę dachu. Mieszkańcy zorganizowali już wiejską zbiórkę pieniędzy, kwestują, sprzedają ciasto na festynach, ale - jak mówią - dotychczasowe datki to kropla w morzu potrzeb. Dlatego zorganizowali spotkanie, na które został zaproszony wojewoda opolski Adrian Czubak i przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie, Paweł Nakonieczny.
- Im więcej osób będzie wspierać te działania, tym większe są szanse na ich realizację. Gmina ma zabezpieczone fundusze na remonty obiektów zabytkowych, w związku z czym niewykluczone, że będziemy mogli jakoś pomóc - informuje Paweł Nakonieczny.
Wojewoda opolski Adrian Czubak obejrzał dokładnie kościół z zewnątrz i od środka. Zapewnił, że działania muszą być szybkie, żeby były skuteczne. - Podczas następnej wichury może już być za późno. I zamiast remontować, będziemy wówczas musieli ten kościół odbudowywać. Znam kosztorys, zapoznałem się z wnioskiem i teraz już wiem co mam robić i jak, żeby pomóc uratować ten piękny obiekt - mówi wojewoda Adrian Czubak.
Wioska wystąpiła do gminy z wnioskiem o 200 tys. zł wsparcia, a do ministerstwa – o 140 tysięcy. Otworzyła też rachunek bankowy, na który można wpłacać dobrowolne datki.
Ksiądz Roman Dyjur, proboszcz parafii w Kępnicy z filią w Hajdukach Nyskich wspomina, że tamtego dnia, modlił się tylko, żeby dach nie odfrunął. - Dach od dawna wymagał remontu, ale to co przeszedł podczas tej wichury, zniszczyło go kompletnie - mówi ksiądz Roman Dyjur.
Mieszkańcy dodają, że sytuacja wyglądała katastrofalnie, byli tym przerażeni.
Sołtys wraz ze Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Wsi Hajduki Nyskie z determinacją szukają pieniędzy na odbudowę dachu. Mieszkańcy zorganizowali już wiejską zbiórkę pieniędzy, kwestują, sprzedają ciasto na festynach, ale - jak mówią - dotychczasowe datki to kropla w morzu potrzeb. Dlatego zorganizowali spotkanie, na które został zaproszony wojewoda opolski Adrian Czubak i przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie, Paweł Nakonieczny.
- Im więcej osób będzie wspierać te działania, tym większe są szanse na ich realizację. Gmina ma zabezpieczone fundusze na remonty obiektów zabytkowych, w związku z czym niewykluczone, że będziemy mogli jakoś pomóc - informuje Paweł Nakonieczny.
Wojewoda opolski Adrian Czubak obejrzał dokładnie kościół z zewnątrz i od środka. Zapewnił, że działania muszą być szybkie, żeby były skuteczne. - Podczas następnej wichury może już być za późno. I zamiast remontować, będziemy wówczas musieli ten kościół odbudowywać. Znam kosztorys, zapoznałem się z wnioskiem i teraz już wiem co mam robić i jak, żeby pomóc uratować ten piękny obiekt - mówi wojewoda Adrian Czubak.
Wioska wystąpiła do gminy z wnioskiem o 200 tys. zł wsparcia, a do ministerstwa – o 140 tysięcy. Otworzyła też rachunek bankowy, na który można wpłacać dobrowolne datki.