- Nasza remiza była przede wszystkim bardzo mała – mówi Marcin Murlowski, prezes OSP Raszowa. – Do tej pory mieliśmy jeden malutki boks garażowy, do którego, żeby wjechać średnim samochodem, trzeba było złożyć lusterka, bo inaczej się nie mieścił. Była mała salka, no i najważniejsza rzecz, czego nie było – nie było toalety. My mamy dwie sekcje kobiece, panowie sobie poradzą, ale dla kobiety brak toalety jest rzeczą niedobrą.

Koszt budowy nowej remizy to 850 tysięcy złotych, pokryty będzie z budżetu gminy Leśnica. Obiekt ma być gotowy w połowie przyszłego roku. W czasie budowy jednostka nadal utrzymuje pełną zdolność bojową, a wozy strażackie trzymane są w jednym z gospodarstw na terenie wsi.

Jednostka z Raszowej to mistrzowie powiatu, województwa i Europy w sportach pożarniczych. Zarówno sekcja kobieca, jak i męska reprezentowały Polskę na międzynarodowej olimpiadzie strażackiej w Austrii. OSP Raszowa jest też częścią Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.