Zdaniem doktora Piotra Bujaka, politologa i radnego Rady Miejskiej w Głogówku, ocena stanu polskiej demokracji zależy od indywidualnych sympatii politycznych. - Gra polityczna polega na podgrzewaniu atmosfery wśród społeczeństwa - przekonuje. - Tutaj musielibyśmy zwrócić uwagę na jakość debaty publicznej w Polsce. Obecnie jest ona zogniskowana na takich kategoriach, jak zdrada, zamach stanu czy koniec demokracji. Moim zdaniem, nadużywanie tych słów odbiera im część znaczenia. W momencie realnego zagrożenia możemy więc mieć problem z jego oceną.

Dr Bartłomiej Machnik, politolog z Uniwersytetu Opolskiego, zwraca uwagę, że według badań, ostatni czas przyniósł największą liczbę strajków, co zaprzecza łamaniu demokracji. - Z perspektywy politologicznej opozycja powinna zmienić argumenty krytyki - dodaje. - Widać wyraźnie, że negowanie wszystkiego, co robi obecny rząd, nie przynosi efektu. Jeżeli wśród liderów opozycji pojawi się refleksja, strategia powinna zmienić się. Wydaje mi się jednak, że opozycja wpadła już do głębokiego i ciemnego kąta, z którego nie chce wyjść lub nie widzi wyjścia merytorycznego.

W debacie uczestniczył jeszcze Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu, oraz dr Bartłomiej Maziarz, politolog UO.