Innowacyjna konferencja naukowa w Opolu. Rozmawiają o nowotworach u ludzi i zwierząt
Wymieniają doświadczenia debatując o nowotworach u ludzi i zwierząt. Pierwsze z cyklu innowacyjnych spotkań lekarzy medycyny i weterynarii poświęcone jest diagnozie, leczeniu i rehabilitacji w zakresie nowotworów jamy ustnej, gardła, krtani i nosa. Są to zarówno prelekcje, jak i warsztaty połączone z prezentacją sprzętu.
Sybillla Fusiarz, prezes stowarzyszenia "Akademia Sukcesu" podkreśla, że pomysł na zorganizowanie takiego naukowego, pionierskiego wydarzenia podsunęło jej życie.
- Współpracuję z lekarzami weterynarii i pracuję na rzecz osób z chorobami nowotworowymi, czyli mam styczność z medycyną konwencjonalną. Najwyższy czas to połączyć. Głównie chodzi o to, żeby pokazać jak poszczególni lekarze sobie radzą z tymi chorobami i to jest tutaj najważniejszym elementem. Jak zwykle przełamujemy więc bariery - tłumaczy.
Marek Wisła, prezes Opolskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej zwraca uwagę, że ważne jest holistyczne spojrzenie na problem chorób nowotworowych.
- Chcemy znaleźć podobieństwa, które przy tych schorzeniach występują u ludzi i u zwierząt, ewentualnie elementy diagnostyczne, czyli to, co jest wspólne dla tych chorób oraz to, czym się różnią. Inne spojrzenie i wymiana doświadczeń to jest bardzo ważna sprawa - zaznacza.
- Postanowiliśmy wykorzystać fakt, że prawie każdy lekarz ma jakiegoś pupila w domu, a weterynarz - kogoś z rodziny bądź znajomych, kto styka się z rakiem - dodaje Jerzy Jakubiszyn, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu.
- To z jednej strony jest jakby uwrażliwienie na pewne rzeczy, które mogą sugerować rozwój nowotworu, a z drugiej strony - doprowadzenie do sytuacji, żeby spotkanie z pacjentem, który jest po operacji usunięcia krtani i ma rurkę na szyi, nie było czymś niespotykanym dla coraz większej grupy osób - wyjaśnia.
Specjaliści informują, że w przypadku ludzi duże znaczenie przy omawianych nowotworach ma m.in. postrzeganie osoby chorej przez społeczeństwo. Zaznaczają też, że coraz częściej chorują osoby młode. Z kolei u zwierząt obserwowany jest wzrost przypadków zachorowań u pupili domowych. Jednym z objawów może być nawet posępność.
- Współpracuję z lekarzami weterynarii i pracuję na rzecz osób z chorobami nowotworowymi, czyli mam styczność z medycyną konwencjonalną. Najwyższy czas to połączyć. Głównie chodzi o to, żeby pokazać jak poszczególni lekarze sobie radzą z tymi chorobami i to jest tutaj najważniejszym elementem. Jak zwykle przełamujemy więc bariery - tłumaczy.
Marek Wisła, prezes Opolskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej zwraca uwagę, że ważne jest holistyczne spojrzenie na problem chorób nowotworowych.
- Chcemy znaleźć podobieństwa, które przy tych schorzeniach występują u ludzi i u zwierząt, ewentualnie elementy diagnostyczne, czyli to, co jest wspólne dla tych chorób oraz to, czym się różnią. Inne spojrzenie i wymiana doświadczeń to jest bardzo ważna sprawa - zaznacza.
- Postanowiliśmy wykorzystać fakt, że prawie każdy lekarz ma jakiegoś pupila w domu, a weterynarz - kogoś z rodziny bądź znajomych, kto styka się z rakiem - dodaje Jerzy Jakubiszyn, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu.
- To z jednej strony jest jakby uwrażliwienie na pewne rzeczy, które mogą sugerować rozwój nowotworu, a z drugiej strony - doprowadzenie do sytuacji, żeby spotkanie z pacjentem, który jest po operacji usunięcia krtani i ma rurkę na szyi, nie było czymś niespotykanym dla coraz większej grupy osób - wyjaśnia.
Specjaliści informują, że w przypadku ludzi duże znaczenie przy omawianych nowotworach ma m.in. postrzeganie osoby chorej przez społeczeństwo. Zaznaczają też, że coraz częściej chorują osoby młode. Z kolei u zwierząt obserwowany jest wzrost przypadków zachorowań u pupili domowych. Jednym z objawów może być nawet posępność.