Biorą przykład z działającego na Opolszczyźnie programu "Solidarni w obliczu zagrożeń"
"Solidarni w obliczu zagrożeń" - pilotażowym programem pomocy i współpracy samorządów oraz straży pożarnej przy okazji klęsk żywiołowych zainteresowało się stowarzyszenie Białostocki Obszar Funkcjonalny. Ruszyły rozmowy z Aglomeracją Opolską.
- Jesteśmy porównywalnymi jednostkami, chociaż problemy dotyczące zagrożeń są nieco inne - mówi wiceprezydent Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz. - Jesteśmy zainteresowani tym, żeby współpracować. Zapewne będziemy mieć inaczej rozłożone punkty ciężkości, ale postaramy się tutaj znaleźć taką formułę, żeby skorzystać z tych doświadczeń i wspólnie być może przystąpić do programu pilotażowego, który byłby pewnym poligonem doświadczalnym dla całego kraju - wyjaśnia.
Z kolei wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel podkreśla, że jest coraz więcej nieoczekiwanych klęsk żywiołowych, dlatego taka kompleksowa współpraca jest bardzo ważna.
- W Białostockim Obszarze Funkcjonalnym widzimy takiego partnera, który nas wesprze, tak żebyśmy wspólnie mogli przekonać tych, którzy mają wyłożyć na to pieniądze, abyśmy taki pilotaż zrealizowali, tak aby decydenci mogli się temu przyjrzeć, wyciągnąć wnioski i powiedzieć, że jest to dobre rozwiązanie, które można zastosować na szeroką skalę - tłumaczy.
Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Opolu brygadier Paweł Kielar zapewnia, że program "Solidarni w obliczu zagrożeń" już działa i jest wykorzystywany w różnych sytuacjach, ale wymaga stałej poprawy.
- Każde zdarzenie pokazuje nam kolejne elementy, które powinniśmy uwzględnić czy to na zasadzie wymiany informacji, kwestii związanych z dysponowanie, a może jeszcze uszczegółowieniem zasobów. Na sposób przygotowania się do katastrof nikt nie wymyśli wzoru, bo są one nieprzewidywalne. Natomiast budowanie zasobów i ich racjonalizowanie jest możliwe tylko na zasadzie wymiany doświadczeń, rozmowy i analizowania zdarzeń, które miały miejsce - twierdzi.
Podczas spotkania w Opolu przedstawiciele Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego zapewniali, że chcą jak najszybciej wdrożyć działania w ramach partnerskiego projektu i wspólnie starać się o pieniądze na ten cel.
Z kolei wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel podkreśla, że jest coraz więcej nieoczekiwanych klęsk żywiołowych, dlatego taka kompleksowa współpraca jest bardzo ważna.
- W Białostockim Obszarze Funkcjonalnym widzimy takiego partnera, który nas wesprze, tak żebyśmy wspólnie mogli przekonać tych, którzy mają wyłożyć na to pieniądze, abyśmy taki pilotaż zrealizowali, tak aby decydenci mogli się temu przyjrzeć, wyciągnąć wnioski i powiedzieć, że jest to dobre rozwiązanie, które można zastosować na szeroką skalę - tłumaczy.
Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Opolu brygadier Paweł Kielar zapewnia, że program "Solidarni w obliczu zagrożeń" już działa i jest wykorzystywany w różnych sytuacjach, ale wymaga stałej poprawy.
- Każde zdarzenie pokazuje nam kolejne elementy, które powinniśmy uwzględnić czy to na zasadzie wymiany informacji, kwestii związanych z dysponowanie, a może jeszcze uszczegółowieniem zasobów. Na sposób przygotowania się do katastrof nikt nie wymyśli wzoru, bo są one nieprzewidywalne. Natomiast budowanie zasobów i ich racjonalizowanie jest możliwe tylko na zasadzie wymiany doświadczeń, rozmowy i analizowania zdarzeń, które miały miejsce - twierdzi.
Podczas spotkania w Opolu przedstawiciele Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego zapewniali, że chcą jak najszybciej wdrożyć działania w ramach partnerskiego projektu i wspólnie starać się o pieniądze na ten cel.