- Jestem przekonany, że nikt w Chinach czy Japonii, gdybyśmy napisali Festiwal Szopenowski, to by nie przyjechał. To jakiś "matoł" tuż po wojnie, po 1945 roku, określił nazwę ulicy jako Szopena. Nie przyjmuję tłumaczenia, że będziemy teraz spolszczać nazwiska – mówi Zawadzki.

Dodajmy, że nasz słuchacz już w ubiegłym roku bezskutecznie interweniował w tej sprawie, teraz natomiast zdecydował się na wystąpienie z formalnym pismem do władz samorządowych.

Przewodniczący rady miejskiej Paweł Nakonieczny, zgodnie z procedurą, skierował wniosek do burmistrza Nysy.

- Uznaliśmy, że obie formy nazwiska kompozytora są poprawne. Współcześnie taką pisownię przyjmują encyklopedie i poważne słowniki. Jest to nazwisko należące do nielicznej grupy mającej pisownię zarówno oryginalną, jak i spolszczoną. Forma Szopen jest znana od dawna, sporadycznie używał jej nawet sam kompozytor - mówi wiceburmistrz Marek Rymarz. Odpowiedź takiej treści została właśnie przesłana do Andrzeja Zawadzkiego.

Dodajmy, że przy spornej ulicy w Nysie mieści się wiele instytucji, m.in. kompleks szkół, poradnie, sklepy i punkty usługowe. Większość z nich ma na tablicach informacyjnych adres pisany zgodnie z przyjętą nazwą ulicy, czyli Szopena. Natomiast instytucje zlokalizowane tam niedawno używają raczej adresu: ulica Chopina.