Służby nie mogły udzielić pomocy. Kierowcom przy opolskim basenie brakuje wyobraźni
Niewiele zabrakło, by doszło do tragedii. Podczas kąpieli na basenie "Błękitna Fala" 29-letni mężczyzna korzystający ze zjeżdżalni dostał najprawdopodobniej ataku epilepsji. Z pomocą przybyły karetka i straż pożarna. Niestety służby miały problem z wjechaniem na teren basenu.
- Podjechali wjazdem od ulicy Kusocińskiego, niestety ludzie parkujący, którzy korzystają z basenu, zastawili samochodami ten wjazd i był problem, żeby się dostać do poszkodowanego. Ludzie chcą jak najbliżej basenu zaparkować, także nie patrzą, czy to jest trawa, czy to jest miejsce, właśnie chociażby jak brama wyjazdowa, która w tym momencie okazała się bardzo ważną bramą, i zastawiają, nie patrzą się kompletnie - mówi Joanna Dzido, zarządzająca obiektem.
Epileptyk został zabrany do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Epileptyk został zabrany do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.