Obiekt został odrestaurowany dwa tygodnie temu. Basteja dziś zagraża bezpieczeństwu pieszych i kierujących, a mieszkańcy Niemodlina przy okazji tego wypadku znów pytają o obwodnicę miasta.

- Przydzwonił nam ten kierowca. Widać za długo to stało – mówi jeden z mieszkańców napotkanych przy uszkodzonej bastei.

- Było ładne od Dni Niemodlina, czyli dwa tygodnie od remontu, jak konserwatorzy skończyli. Tyle stał ten mur – dodaje drugi z przechodniów.

W Niemodlinie już narzekają na wprowadzenie ruchu wahadłowego.

- W tygodniu przejść nie można, bo sznur samochodów, to jeszcze teraz nam światła ustawili, jakbyśmy mieli mało problemów. Kierowca podobno zasnął za kierownicą i uderzył w ten mur. Obwodnicy nie było i nie będzie niestety, a tyle naobiecywali – żalą się mieszkańcy.

W poniedziałek powiatowy inspektor nadzoru budowlanego podejmie decyzję w sprawie zabytkowej bastei. Niewykluczone, że obiekt trzeba będzie rozebrać. W miejscu tym obowiązuje ruch wahadłowy, kierowany sygnalizacją.


Do sprawy będziemy wracać.