Jacht Opole w Kołobrzegu. Dziennikarz Radia Opole schodzi na ląd
Jacht Opole przycumował dzisiaj (17.06) w marinie w Kołobrzegu. Od wtorku na pokładzie łódki kapitana Andrzeja Kopytki był także reporter Radia Opole Cezary Puzyna, który właśnie w Kołobrzegu zakończył swoją morską przygodę.
Kapitan Kopytko wraca do Polski po transatlantyckich regatach samotników OSTAR, które musiał przerwać po pięciu dniach z powodu poważnej awarii jachtu, która powstała w wyniku sztormu na Atlantyku.
- Podczas naszego wspólnego rejsu z Radiem Opole przekonaliśmy się, ile zajmuje pokonanie kilkuset mil morskich, ale przy korzystnym wietrze. Na Atlantyku takiego komfortu nie ma – mówi kpt. Kopytko. – Trasa regat OSTAR jest trasą pod wiatr, gdzie do pokonania jest dużo dłuższa droga, bo trzeba halsować - tłumaczy opolski żeglarz. - Jacht nie płynie centralnie, prosto pod wiatr. On musi to zrobić, jak byśmy górę pokonywali trawersami. Droga się wydłuża, a i komfort podróży jest dużo mniejszy. W żegludze z wiatrem jacht się mniej przechyla. W żegludze na wiatr trzeba się przyzwyczaić do stanu permanentnego przechyłu, kiedy to wszystkie mięśnie pracują, stawy są poddane innym przeciążeniom niż na lądzie.
Jacht Opole zacumował w Kołobrzegu, skąd przepłynie do portu macierzystego Marina Delphia w Górkach Zachodnich koło Gdańska. Tym samym dla Opolanina, Andrzej Kopytki jest to zakończenie jego projektu Ocean 17.
- Podczas naszego wspólnego rejsu z Radiem Opole przekonaliśmy się, ile zajmuje pokonanie kilkuset mil morskich, ale przy korzystnym wietrze. Na Atlantyku takiego komfortu nie ma – mówi kpt. Kopytko. – Trasa regat OSTAR jest trasą pod wiatr, gdzie do pokonania jest dużo dłuższa droga, bo trzeba halsować - tłumaczy opolski żeglarz. - Jacht nie płynie centralnie, prosto pod wiatr. On musi to zrobić, jak byśmy górę pokonywali trawersami. Droga się wydłuża, a i komfort podróży jest dużo mniejszy. W żegludze z wiatrem jacht się mniej przechyla. W żegludze na wiatr trzeba się przyzwyczaić do stanu permanentnego przechyłu, kiedy to wszystkie mięśnie pracują, stawy są poddane innym przeciążeniom niż na lądzie.
Jacht Opole zacumował w Kołobrzegu, skąd przepłynie do portu macierzystego Marina Delphia w Górkach Zachodnich koło Gdańska. Tym samym dla Opolanina, Andrzej Kopytki jest to zakończenie jego projektu Ocean 17.