Młodzi wędkarze z całej Polski rywalizowali w Biestrzynniku [ZDJĘCIA]
59 nastoletnich wędkarzy z całej Polski wzięło udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Sportach Wędkarskich "Ozimek 2017". Sobota to kolejny dzień zawodów.
Zawody w trzech kategoriach wiekowych rozegrano głównie wczoraj (16.06) i dziś (17.06), a na olimpiadę składają się cztery konkurencje. Nastolatkowie musieli pokazać swoje umiejętności w zawodach rzutowych, spławikowych i sprawnościowych, ale przystąpili też do testu ekologiczno-wędkarskiego.
Krzysztof Chwastek, główny sędzia olimpiady, przekonuje, że dobry zawodnik musi mieć intuicję i zacięcie do łowienia ryb.
- Przede wszystkim trzeba umieć ściągnąć sobie rybę na stanowisko, czyli dobrać odpowiednią zanętę. Do tego dochodzi zastosowanie odpowiedniej przynęty, żeby móc wyciągnąć rybę z wody. To nie jest tak, że spławik będący na wodzie zatapia się i wtedy łowimy. Dla niewprawionego oka ten spławik zdaje się być nieruchomo, a zawodnik wie, że jest branie. W tym momencie zaciąga i wyciąga rybę. Zacięcie polega właśnie na intuicji - tłumaczy.
Z kolei Dariusz Sobota, trener z Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Katowicach, tłumaczy, że jego rolą jest obserwacja innych zawodników i podpowiadanie podopiecznemu.
- Zawodnik musi skupić się na wędkowaniu, a naszym zadaniem jest rozglądać się wokół i podpowiadać, co zmienić dla lepszego efektu. Doświadczenie trenera zawsze przydaje się młodemu zawodnikowi, który często działa nerwowo i zdarza mu się zrobić coś źle. Ważne jest na przykład tempo – kiedy ryba bierze, trzeba egzekwować szybsze założenie robaków. Należy wyrobić ruchy, pamiętając z drugiej strony o porządku na stanowisku - przekonuje.
Dodajmy, że to pierwsza impreza tej rangi w województwie opolskim. Radio Opole objęło olimpiadę wędkarskim patronatem medialnym.
Krzysztof Chwastek, główny sędzia olimpiady, przekonuje, że dobry zawodnik musi mieć intuicję i zacięcie do łowienia ryb.
- Przede wszystkim trzeba umieć ściągnąć sobie rybę na stanowisko, czyli dobrać odpowiednią zanętę. Do tego dochodzi zastosowanie odpowiedniej przynęty, żeby móc wyciągnąć rybę z wody. To nie jest tak, że spławik będący na wodzie zatapia się i wtedy łowimy. Dla niewprawionego oka ten spławik zdaje się być nieruchomo, a zawodnik wie, że jest branie. W tym momencie zaciąga i wyciąga rybę. Zacięcie polega właśnie na intuicji - tłumaczy.
Z kolei Dariusz Sobota, trener z Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Katowicach, tłumaczy, że jego rolą jest obserwacja innych zawodników i podpowiadanie podopiecznemu.
- Zawodnik musi skupić się na wędkowaniu, a naszym zadaniem jest rozglądać się wokół i podpowiadać, co zmienić dla lepszego efektu. Doświadczenie trenera zawsze przydaje się młodemu zawodnikowi, który często działa nerwowo i zdarza mu się zrobić coś źle. Ważne jest na przykład tempo – kiedy ryba bierze, trzeba egzekwować szybsze założenie robaków. Należy wyrobić ruchy, pamiętając z drugiej strony o porządku na stanowisku - przekonuje.
Dodajmy, że to pierwsza impreza tej rangi w województwie opolskim. Radio Opole objęło olimpiadę wędkarskim patronatem medialnym.