Wystawcy z całej Polski chwalą sobie Prudnik. Trwa wystawa twórców ludowych
Impreza ta ma już uznaną markę. Niektórzy brali w niej udział kilkanaście razy i nadal przyjeżdżają do Prudnika. Właśnie odbywa się tam 20 już Wystawa Twórców Ludowych i Rzemiosła Artystycznego Pogranicza Polsko-Czeskiego. Reprezentowanych jest wiele rodzajów rękodzieła.
- Jestem tu już nie pamiętam nawet, który raz - mówi Kazimierz Gorczyński z Bolesławca, który prezentuje ceramikę. – To są wyroby malowane ręcznie. Przyjeżdżam z sympatii do Prudnika. Tutaj wystawiają się ludzie z całej Polski i mogę się z nimi spotkać.
- Wystawiam gobeliny – pokazuje swoje prace Bronisława Czarny z Głuchołaz. – Jestem tutaj chyba ósmy albo dziesiąty raz. Bardzo miła atmosfera panuje na tych targach. Jest mnóstwo wystawców, z którymi poznajemy się, spotykamy i rozmawiamy.
- Po dziewięciu latach nieobecności wróciłem tutaj – powiedział Franciszek Wójtowicz z Katowic. – Miło wspominam Prudnik. Chwała organizatorom wystawy. Twórca może się tutaj pokazać, a jednocześnie wymienić myśli z innymi twórcami.
- Prezentuję szkło i witraże – mówi Krzysztof Pieczka z Wrocławia. – Jestem tu już siódmy raz. Na wystawę przyjeżdża wielu znajomych. Jest fajna atmosfera. Nie wyobrażam sobie, żeby do Prudnika nie przyjechać. Dopóki będą organizowane tutaj takie targi, to zawsze będę w nich uczestniczył.
Udział w obecnej edycji prudnickiej wystawy zgłosiło ponad 300 rękodzielników. Jest to największa tego typu impreza na pograniczu polsko-czeskim. Prezentacja twórczości ludowej i wyrobów rzemiosła potrwa do niedzieli. Zakończy ją rozstrzygnięcie konkursów na „Najciekawsze Stoisko Wystawowe” oraz o tytuł „Najlepszej Potrawy Regionalnej”. Wydarzenie to Radio Opole objęło patronatem medialnym.
- Wystawiam gobeliny – pokazuje swoje prace Bronisława Czarny z Głuchołaz. – Jestem tutaj chyba ósmy albo dziesiąty raz. Bardzo miła atmosfera panuje na tych targach. Jest mnóstwo wystawców, z którymi poznajemy się, spotykamy i rozmawiamy.
- Po dziewięciu latach nieobecności wróciłem tutaj – powiedział Franciszek Wójtowicz z Katowic. – Miło wspominam Prudnik. Chwała organizatorom wystawy. Twórca może się tutaj pokazać, a jednocześnie wymienić myśli z innymi twórcami.
- Prezentuję szkło i witraże – mówi Krzysztof Pieczka z Wrocławia. – Jestem tu już siódmy raz. Na wystawę przyjeżdża wielu znajomych. Jest fajna atmosfera. Nie wyobrażam sobie, żeby do Prudnika nie przyjechać. Dopóki będą organizowane tutaj takie targi, to zawsze będę w nich uczestniczył.
Udział w obecnej edycji prudnickiej wystawy zgłosiło ponad 300 rękodzielników. Jest to największa tego typu impreza na pograniczu polsko-czeskim. Prezentacja twórczości ludowej i wyrobów rzemiosła potrwa do niedzieli. Zakończy ją rozstrzygnięcie konkursów na „Najciekawsze Stoisko Wystawowe” oraz o tytuł „Najlepszej Potrawy Regionalnej”. Wydarzenie to Radio Opole objęło patronatem medialnym.