Wciąż nie zidentyfikowano zwłok wyciągniętych z Odry w powiecie krapkowickim. Są wyniki sekcji
Sekcja zwłok nie pozwoliła na zidentyfikowanie ciała wyłowionego z Odry na wysokości Żywocic w powiecie krapkowickim.
Przypomnijmy: na denata trafił pracownik miejscowej elektrowni wodnej podczas obchodu. Ciało było w tak zaawansowanym rozkładzie, że nie dało się określić jego płci. Według ostatnich ustaleń, to zwłoki mężczyzny w wieku około 40 lat, wzroście około 170 centymetrów i normalnej sylwetce.
- Na ciele nie znaleziono znaków szczególnych, złamań ani ingerencji chirurgicznej - mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy krapkowickiej policji. - Wciąż pracujemy nad identyfikacją tych zwłok. Został zabezpieczony materiał genetyczny, więc czekamy na przysłanie wyników badań genetycznych z laboratorium. Próbka zostanie porównana z materiałem zabezpieczonym od osób poszukiwanych w całym kraju.
Aspirant sztabowy Waligóra dodaje, że w lokalnych mediach oraz internecie zostanie niedługo opublikowany komunikat ze zdjęciami przedmiotów znalezionych przy denacie.
- Na ciele nie znaleziono znaków szczególnych, złamań ani ingerencji chirurgicznej - mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy krapkowickiej policji. - Wciąż pracujemy nad identyfikacją tych zwłok. Został zabezpieczony materiał genetyczny, więc czekamy na przysłanie wyników badań genetycznych z laboratorium. Próbka zostanie porównana z materiałem zabezpieczonym od osób poszukiwanych w całym kraju.
Aspirant sztabowy Waligóra dodaje, że w lokalnych mediach oraz internecie zostanie niedługo opublikowany komunikat ze zdjęciami przedmiotów znalezionych przy denacie.