Była sołtys Czarnowąs pozwała Patryka Jakiego. Wiceminister będzie musiał pojawić się w sądzie
Krystyna Pietrek pozwała wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego za słowa, które wypowiedział w "Loży Radiowej" na antenie Radia Opole i w Nowej Trybunie Opolskiej. Chodzi o zdanie, w którym Jaki miał zarzucić, że "mniejszość niemiecka łamała samorządność i demokrację" w trakcie przeprowadzania konsultacji społecznych w gminie w sprawie poszerzenia granic Opola, a wolontariusze mieli odwiedzać tylko domy przeciwników powiększenia stolicy regionu.
Pełnomocnik Patryka Jakiego wnioskował o przesłuchanie go w Warszawie, ale sąd się na to nie zgodził i minister będzie musiał pojawić się w opolskim sądzie.
- Uważamy, że byłoby to zdecydowanie lepsze, patrząc na ekonomię procesową - mówi pełnomocnik wiceministra Piotr Łebek. - Szanujemy decyzję sądu, ale naszym zdaniem byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby przesłuchano ministra Jakiego w Warszawie. Ze względu na ekonomię, ale również emocje. To ważne, żeby się im nie poddawać - mówi Łebek.
- Słowa, które wypowiedział Patryk Jak, naszym zdaniem na pewno nie naruszają niczyich dóbr osobistych - mówi pełnomocnik wiceministra. - Te słowa zostały wypowiedziane i każdy może je interpretować na swój sposób. To był pewien komentarz rzeczywistości, który naszym zdaniem został zrobiony w dopuszczalnych granicach. Nie jest w żaden sposób obraźliwy. Już na pewno nie jest obraźliwy w sposób indywidualizujący. Jest tylko opisem rzeczywistości - dodaje Łebek.
- Żądam przeprosin od wiceministra i przekazania nawiązki na cele charytatywne - powiedziała powódka w tym procesie Krystyna Pietrek. - Nas się obraża. Ja się czuję osobiście jak naród drugiego sortu. Jestem obywatelką Polski, mieszkam tutaj i czuję się Ślązaczką. Jestem również członkiem Mniejszości Niemieckiej i gdybym się czuła Niemcem, to już dawno bym wyemigrowała. Dla naszej społeczności dobrzeńskiej pracuję już 25 lat - dodaje Pietrek.
Poseł Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej zapewnił pełnomocnika Krystynie Pietrek w tym procesie, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Opolu. Kolejna rozprawa z udziałem ministra Patryka Jakiego ma się odbyć 7 sierpnia.
- Uważamy, że byłoby to zdecydowanie lepsze, patrząc na ekonomię procesową - mówi pełnomocnik wiceministra Piotr Łebek. - Szanujemy decyzję sądu, ale naszym zdaniem byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby przesłuchano ministra Jakiego w Warszawie. Ze względu na ekonomię, ale również emocje. To ważne, żeby się im nie poddawać - mówi Łebek.
- Słowa, które wypowiedział Patryk Jak, naszym zdaniem na pewno nie naruszają niczyich dóbr osobistych - mówi pełnomocnik wiceministra. - Te słowa zostały wypowiedziane i każdy może je interpretować na swój sposób. To był pewien komentarz rzeczywistości, który naszym zdaniem został zrobiony w dopuszczalnych granicach. Nie jest w żaden sposób obraźliwy. Już na pewno nie jest obraźliwy w sposób indywidualizujący. Jest tylko opisem rzeczywistości - dodaje Łebek.
- Żądam przeprosin od wiceministra i przekazania nawiązki na cele charytatywne - powiedziała powódka w tym procesie Krystyna Pietrek. - Nas się obraża. Ja się czuję osobiście jak naród drugiego sortu. Jestem obywatelką Polski, mieszkam tutaj i czuję się Ślązaczką. Jestem również członkiem Mniejszości Niemieckiej i gdybym się czuła Niemcem, to już dawno bym wyemigrowała. Dla naszej społeczności dobrzeńskiej pracuję już 25 lat - dodaje Pietrek.
Poseł Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej zapewnił pełnomocnika Krystynie Pietrek w tym procesie, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Opolu. Kolejna rozprawa z udziałem ministra Patryka Jakiego ma się odbyć 7 sierpnia.