- Do mnie też docierają informacje o tym, że w lasach prószkowskich grasują wilki, natomiast te wilki trochę mi przypominają UFO, bardzo wiele osób je widziało, gorzej z jakimiś bardziej namacalnym dowodami - mówi.

Bocianowski jest zdania, że ludzie mylą wilki ze zdziczałymi psami, których w naszych lasach nie brakuje.

- Ja osobiście, mając kontakt wzrokowy o zmroku na odległość 50 czy 100 metrów, w życiu nie podjąłbym się oceny, czy to był wilk czy to był po prostu wałęsający się pies - mówi prószkowski nadleśniczy.

Co mogłoby być twardym dowodem na obecność wilków? Zdaniem Bocianowskiego, jedynie badania genetyczne.

Dodajmy jednak, że przyrodnicy szacują, że od czasu objęcia wilka ścisłą ochroną, jego populacja w zachodniej Polsce może wynosić około 120 sztuk.