Niewielkie zainteresowanie posadami dyrektorów szkół w powiecie kluczborskim
Małe zainteresowanie stanowiskami dyrektorskimi w placówkach oświatowych w powiecie kluczborskim. W sześciu ogłoszonych przez powiat konkursach na dyrektorów wystartowały tylko osoby, które pełniły tę funkcję podczas poprzedniej kadencji.
- Zakres obowiązków jest ogromny, odpowiedzialność jeszcze większa, a wynagrodzenia nie zachęcają, więc nie dziwię się, że nie ma tłumu chętnych - mówi Tadeusz Michałkiewicz, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Kluczborku. - Trzeba być specjalistą w różnych dziedzinach, nie ma się zaplecza specjalistycznych kadr, obciążenie psychiczne jest ogromne i co tu dużo mówić finanse nie wyróżniają tej funkcji - zaznacza.
- Jeśli chodzi o wynagrodzenia dyrektorów naszych jednostek to są to maksymalne przewidziane przepisami stawki. Nasz powiat i tak dopłaca do oświaty, średnio 3 mln zł rocznie - tłumaczy Monika Kluf, rzecznik starosty kluczborskiego. - Bycie dyrektorem placówki oświatowej w dzisiejszych czasach to nie jest łatwy chleb. Trzeba być zarazem pedagogiem, pracodawcą, menażerem, może to stanowić duże wyzwanie dla osób, które na takie stanowisko chciałyby aspirować - dodaje.
Powiat kluczborski wyda w tym roku na oświatę 28 milionów złotych.
- Jeśli chodzi o wynagrodzenia dyrektorów naszych jednostek to są to maksymalne przewidziane przepisami stawki. Nasz powiat i tak dopłaca do oświaty, średnio 3 mln zł rocznie - tłumaczy Monika Kluf, rzecznik starosty kluczborskiego. - Bycie dyrektorem placówki oświatowej w dzisiejszych czasach to nie jest łatwy chleb. Trzeba być zarazem pedagogiem, pracodawcą, menażerem, może to stanowić duże wyzwanie dla osób, które na takie stanowisko chciałyby aspirować - dodaje.
Powiat kluczborski wyda w tym roku na oświatę 28 milionów złotych.