Przełamywali stereotypy. W Opolu zakończyły się międzynarodowe mistrzostwa pole dance
W Centrum Wystawienniczo-Kongresowym rywalizowali zawodnicy z wielu krajów świata. Pole Art Experience to zawody, które łączyły w sobie grację, siłę, akrobatykę i ogromną sprawność fizyczną.
- Chcemy zburzyć stereotyp funkcjonujący w społeczeństwie, w którym rura kojarzy się tylko z klubem nocnym - mówi organizatorka wydarzenia i trenerka Anna Łotocka-Dabbachi. - W tej chwili świat dąży, żeby te stereotypy zlikwidować, żeby to było pojmowane jako sport, jako coś pięknego, nie jako coś złego. Ja jestem pasjonatem tej dyscypliny i traktuję to tylko sportowo i artystycznie
Uprawiający tę dyscyplinę zwracają uwagę na rozwój ogólny, który daje ten sport.
- Ten taniec angażuje pracę wielu mięśni, nawet takich, o których istnieniu nie mamy pojęcia - dodaje zawodniczka zawodów Marta Wiewóra. - Wychodzę z założenia, że jak ktoś myśli stereotypowo, to ciężko go będzie z tego wyprowadzić. Zawsze zapraszam, żeby spróbował, bo naprawdę, wymiękają twardziele. Siłownia, fitness, wszystko może iść w odstawkę tak naprawdę. Tylko rurka wystarczy.
Uczestnicy walczyli w ośmiu kategoriach. Mistrzostwa były pierwszymi międzynarodowymi zawodami organizowanymi w Opolu.
Uprawiający tę dyscyplinę zwracają uwagę na rozwój ogólny, który daje ten sport.
- Ten taniec angażuje pracę wielu mięśni, nawet takich, o których istnieniu nie mamy pojęcia - dodaje zawodniczka zawodów Marta Wiewóra. - Wychodzę z założenia, że jak ktoś myśli stereotypowo, to ciężko go będzie z tego wyprowadzić. Zawsze zapraszam, żeby spróbował, bo naprawdę, wymiękają twardziele. Siłownia, fitness, wszystko może iść w odstawkę tak naprawdę. Tylko rurka wystarczy.
Uczestnicy walczyli w ośmiu kategoriach. Mistrzostwa były pierwszymi międzynarodowymi zawodami organizowanymi w Opolu.