Korfantów za mały na wsparcie rewitalizacyjne. „Problemy okrutne, jeśli chodzi o zabytki”
Zabytkowe obiekty wymagające remontu to dla nas ogromny problem - mówi Radiu Opole burmistrz Korfantowa Janusz Wójcik. Historycznych budowli bowiem nie brakuje, tymczasem niespełna dwutysięczne miasteczko jest za małe, aby pozyskać fundusze w ramach rewitalizacji.
- Remontujemy wszystko wyłącznie systemem gospodarczym, przeznaczając pieniądze sukcesywnie z własnego budżetu. Szukamy oszczędności, gdzie się tylko da, bowiem mamy także gminną spółkę komunalną, która prowadzi szereg zadań budowlanych – mówi burmistrz Korfantowa.
Aktualnie gmina doprowadza do porządku najstarszą kamienicę w miasteczku, położoną obok magistratu, przy ul. Sienkiewicza. Pierwszy etap prac kosztował 260 tys. zł, na kolejny w 2017 roku przeznaczono 140 tys. Na piętrze budynku jest lokal mieszkalny, na parterze będzie się mieściła poradnia psychologiczna, siedziba Caritas, a także biuro pełnomocnika burmistrza do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych.
- Mamy okrutne problemy z utrzymaniem zabytków. Nie ma wsparcia finansowego z zewnątrz, a oczekiwania i wymogi konserwatora zabytków są bardzo wysokie – mówi Wójcik.
Aktualnie gmina doprowadza do porządku najstarszą kamienicę w miasteczku, położoną obok magistratu, przy ul. Sienkiewicza. Pierwszy etap prac kosztował 260 tys. zł, na kolejny w 2017 roku przeznaczono 140 tys. Na piętrze budynku jest lokal mieszkalny, na parterze będzie się mieściła poradnia psychologiczna, siedziba Caritas, a także biuro pełnomocnika burmistrza do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych.
- Mamy okrutne problemy z utrzymaniem zabytków. Nie ma wsparcia finansowego z zewnątrz, a oczekiwania i wymogi konserwatora zabytków są bardzo wysokie – mówi Wójcik.