Groźny pożar pod Brzegiem. Jeden ze strażaków został ranny
![Zniszczony budynek gospodarczy po nocnym pożarze w Kościerzycach [fot. Straż Pożarna Brzeg]](public/info/2017/2017-02-23_148784031820.jpg)
Zniszczony budynek gospodarczy po nocnym pożarze w Kościerzycach [fot. Straż Pożarna Brzeg]
![Zniszczony budynek gospodarczy po nocnym pożarze w Kościerzycach [fot. Straż Pożarna Brzeg]](public/info/2017/2017-02-23_148784031830.jpg)
Zniszczony budynek gospodarczy po nocnym pożarze w Kościerzycach [fot. Straż Pożarna Brzeg]
Do zdarzenia doszło dziś (23.02) w nocy w Kościerzycach. Przed godz. 3 zapalił się budynek gospodarczy. Przez ponad cztery godziny strażacy walczyli z ogniem. Dopiero nad ranem udało się pożar ugasić. Jedna osoba została ranna. To strażak, na którego runęła jedna ze ścian.
- Zniszczeniu uległ budynek warsztatowo–magazynowy – relacjonuje Piotr Skarżyński z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.
- Zadysponowaliśmy łącznie osiem zastępów. W momencie przybycia na miejsce straży pożarnej ogniem objęty był już budynek w 2/3 długości dachu. Nasze działania polegały na ugaszeniu i zabezpieczeniu części jeszcze nieobjętej ogniem. To nam się udało. Dzięki czemu uratowaliśmy kombajn zbożowy. W trakcie działań zawaleniu uległa ściana, która poleciała na jednego ze strażaków. Został ranny, ma złamaną nogę – wyjaśnia Skarżyński.
Uratowano mienie wartości 300 tysięcy złotych, straty wstępnie oszacowano na 200 tysięcy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Wyjaśni to policyjne śledztwo.
- Zadysponowaliśmy łącznie osiem zastępów. W momencie przybycia na miejsce straży pożarnej ogniem objęty był już budynek w 2/3 długości dachu. Nasze działania polegały na ugaszeniu i zabezpieczeniu części jeszcze nieobjętej ogniem. To nam się udało. Dzięki czemu uratowaliśmy kombajn zbożowy. W trakcie działań zawaleniu uległa ściana, która poleciała na jednego ze strażaków. Został ranny, ma złamaną nogę – wyjaśnia Skarżyński.
Uratowano mienie wartości 300 tysięcy złotych, straty wstępnie oszacowano na 200 tysięcy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Wyjaśni to policyjne śledztwo.
