Mieszkańcy Zawadzkiego źle segregują śmieci. Jest podwyżka opłat i akcja edukacyjna
Mieszkańcy gminy Zawadzkie fatalnie segregują śmieci. Oczywiście nie wszyscy, ale tak dużo osób ma z tym problem, że gmina musi ponosić dodatkowe koszty. Odpady oddawane jako posegregowane były zanieczyszczone śmieciami, których nie powinno w nich być. W efekcie trafiały na wysypisko jako odpad zmieszany, czyli znacznie droższy.
- Wielokrotnie kierowaliśmy do mieszkańców informacje o tym, jak segregować odpady – mówi burmistrz Zawadzkiego Mariusz Stachowski. – Niestety, mieszkańcy lekceważą zalecenia, deklarują co innego, a robią co innego. A efekt jest taki, że mamy wyższą cenę i w ślad za tym wszyscy płacimy drożej.
Radni postanowili, że opłaty za odbiór śmieci będą wyższe. Wyniosą 15 zł miesięcznie za odpady segregowane i 27,50 zł za zmieszane. Rada miasta uznała, że argument ekonomiczny może trafić do tych, którzy sortowaniem śmieci do tej pory za bardzo się nie przejmowali.
- Jednocześnie rozpoczynamy akcję edukacyjną, skierowaną do najmłodszych mieszkańców gminy – mówi burmistrz Stachowski. – W marcu chcemy przeprowadzić ją we wszystkich placówkach oświatowych i poprzez dzieci nauczyć dorosłych odpowiedniej segregacji. Dziś nie mamy świadomości, że to, co wyrzucamy, można prawie w 100% wysegregować. Trzeba odrobinę chęci, dobrej woli i nastawiania, że działamy w imię większej sprawy.
Czynnikiem, który wpływa na wysokość opłat za odbiór śmieci, jest konieczność dowożenia ich do oddalonego o 87 kilometrów Dzierżysławia. Burmistrz Zawadzkiego czeka na zgodę marszałków województw opolskiego i śląskiego na wywożenie śmieci na wysypisko w Pyskowicach, które znajduje się 27 kilometrów od Zawadzkiego.
Radni postanowili, że opłaty za odbiór śmieci będą wyższe. Wyniosą 15 zł miesięcznie za odpady segregowane i 27,50 zł za zmieszane. Rada miasta uznała, że argument ekonomiczny może trafić do tych, którzy sortowaniem śmieci do tej pory za bardzo się nie przejmowali.
- Jednocześnie rozpoczynamy akcję edukacyjną, skierowaną do najmłodszych mieszkańców gminy – mówi burmistrz Stachowski. – W marcu chcemy przeprowadzić ją we wszystkich placówkach oświatowych i poprzez dzieci nauczyć dorosłych odpowiedniej segregacji. Dziś nie mamy świadomości, że to, co wyrzucamy, można prawie w 100% wysegregować. Trzeba odrobinę chęci, dobrej woli i nastawiania, że działamy w imię większej sprawy.
Czynnikiem, który wpływa na wysokość opłat za odbiór śmieci, jest konieczność dowożenia ich do oddalonego o 87 kilometrów Dzierżysławia. Burmistrz Zawadzkiego czeka na zgodę marszałków województw opolskiego i śląskiego na wywożenie śmieci na wysypisko w Pyskowicach, które znajduje się 27 kilometrów od Zawadzkiego.