Przewodniczący Nowoczesnej odwiedził Opole. Wsparł Tuska, skrytykował Misiewicza
- Żenujące jest to, że polski rząd nie chce udzielić poparcia dla kandydatury Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej - powiedział Ryszard Petru, który dziś (06.02) odwiedził Opole.
Przewodniczący Nowoczesnej nawiązał tym samym do jutrzejszej wizyty w Polsce kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
- To paradoks obecnych czasów, że niemiecki polityk musi prosić o takie poparcie dla Polaka - dodał. - To powinno być odwrotnie, a mamy sytuację, w której polski rząd jako jedyny nie chce popierać Donalda Tuska na tak ważne stanowisko. Dochodzi do tego, że z Niemiec muszą płynąć do polskiego rządu prośby o poparcie. Wiemy o tym, że bez poparcia Jarosława Kaczyńskiego Donald Tusk i tak ma wielkie szanse zostać szefem Rady Europejskiej.
Petru odniósł się również do sprawy Bartłomieja Misiewicza, który według nieoficjalnych informacji miał stracić stanowisko rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej. To pokłosie wizyty Misiewicza na dyskotece w Białymstoku, na którą przyjechał służbowym samochodem.
- Pan Misiewicz w momencie, kiedy zrobiło się wokół niego zamieszanie, ponownie gdzieś zniknął - dodał Petru. - To jest główne zadanie Ministerstwa Obrony, żeby wyjaśnić, co się dzieje z tym młodym człowiekiem. To pokazuje, do jakich absurdów doprowadził pan minister Macierewicz polską obronność, że głównym przedmiotem zainteresowania jest człowiek, który stał się symbolem obsadzania spółek skarbu państwa przez osoby niekompetentne.
Na konferencji posłowie Nowoczesnej odnieśli się również do planów powiększenia Warszawy. Według nich, to pomysł, który ma pomóc prawicy wygrać w stolicy wybory samorządowe.
- To paradoks obecnych czasów, że niemiecki polityk musi prosić o takie poparcie dla Polaka - dodał. - To powinno być odwrotnie, a mamy sytuację, w której polski rząd jako jedyny nie chce popierać Donalda Tuska na tak ważne stanowisko. Dochodzi do tego, że z Niemiec muszą płynąć do polskiego rządu prośby o poparcie. Wiemy o tym, że bez poparcia Jarosława Kaczyńskiego Donald Tusk i tak ma wielkie szanse zostać szefem Rady Europejskiej.
Petru odniósł się również do sprawy Bartłomieja Misiewicza, który według nieoficjalnych informacji miał stracić stanowisko rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej. To pokłosie wizyty Misiewicza na dyskotece w Białymstoku, na którą przyjechał służbowym samochodem.
- Pan Misiewicz w momencie, kiedy zrobiło się wokół niego zamieszanie, ponownie gdzieś zniknął - dodał Petru. - To jest główne zadanie Ministerstwa Obrony, żeby wyjaśnić, co się dzieje z tym młodym człowiekiem. To pokazuje, do jakich absurdów doprowadził pan minister Macierewicz polską obronność, że głównym przedmiotem zainteresowania jest człowiek, który stał się symbolem obsadzania spółek skarbu państwa przez osoby niekompetentne.
Na konferencji posłowie Nowoczesnej odnieśli się również do planów powiększenia Warszawy. Według nich, to pomysł, który ma pomóc prawicy wygrać w stolicy wybory samorządowe.