Sesja ws. Dekady w sobotę. Nyscy radni zadecydują o przyszłości galerii
Dwie sesje w ciągu dwóch dni czekają nyskich radnych. W piątek będą decydować o budżecie na 2017 rok. W sobotę spotkają się by zdecydować o planie zagospodarowania przestrzennego obejmującego część miasta w rejonie ulic Wolności, Kolejowej, Józefa Bema i Piastowskiej, czyli dania zielonego światła dla budowy galerii Dekada.
- Chcę przerwać szereg donosów, pomówień i fałszywych oskarżeń i złożyłem na ręce przewodniczącego wniosek o zwołanie w sobotę sesji - mówi Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy. - Galeria jest blokowana od 12 lat. Wcześniej przez Platformę Obywatelską, teraz do tego grona dołączyła Liga Nyska ze swoim liderem. Aby ukrócić wszelkie głosy, że jest jakieś zagrożenie albo problem prawny, postanowiłem wystąpić z wnioskiem do pana przewodniczącego Pawła Nakoniecznego o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Ten wniosek spotkał się z przychylnością oczywiście, bo taki jest wymóg prawny - dodaje.
Wojewoda Opolski pod koniec ubiegłego roku zaskarżył w całości do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchwałę, umożliwiającą budowę galerii handlowej w centrum Nysy. Według radnych Ligi Nyskiej powinno się poczekać na rozstrzygnięcie tej sprawy przed głosowaniem o zmianie planu zagospodarowania tego terenu.
- To grozi po pierwsze tym, że Dekada może nie powstać, jeśli to studium zostanie uchylone przez wojewodę, a po drugie: tym, że gmina może zapłacić inwestorowi odszkodowanie, jeśli na podstawie studium, które straci ważność, zostanie wydane pozwolenie budowlane - zapowiada Piotr Wojtasik z Ligi Nyskiej.
Kordian Kolbiarz twierdzi, że sprawa może ciągnąć się latami, a inwestor czeka już niezwykle długo.
- Prokurator w Nysie prowadzi śledztwo w sprawie korupcji przy uchwalaniu miejscowych planów dla Dekady. I jeśli to, co robi pan Kolbiarz nie jest potwierdzeniem tego, że ma jakieś zobowiązania i musi je spłacić za wszelką cenę, choćby miał pogrążyć gminę na długie lata, to nie wiem jakie powody pan Kolbiarz może mieć, żeby postępować w tak szalony sposób z gminą Nysa - zauważa Piotr Smoter z Ligi Nyskiej.
Radni Ligi Nyskiej chcą raz jeszcze wyjaśnić mieszkańcom dlaczego protestują przeciwko powstaniu galerii na terenie byłej zajezdni MZK. Spotkanie odbędzie się jutro (12.01) w Miejskiej Bibliotece Publicznej o 17:00. Sesja rady miejskiej, na której podjęta ma być sprawa Dekady rozpocznie się w sobotę o 9:00.
Wojewoda Opolski pod koniec ubiegłego roku zaskarżył w całości do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchwałę, umożliwiającą budowę galerii handlowej w centrum Nysy. Według radnych Ligi Nyskiej powinno się poczekać na rozstrzygnięcie tej sprawy przed głosowaniem o zmianie planu zagospodarowania tego terenu.
- To grozi po pierwsze tym, że Dekada może nie powstać, jeśli to studium zostanie uchylone przez wojewodę, a po drugie: tym, że gmina może zapłacić inwestorowi odszkodowanie, jeśli na podstawie studium, które straci ważność, zostanie wydane pozwolenie budowlane - zapowiada Piotr Wojtasik z Ligi Nyskiej.
Kordian Kolbiarz twierdzi, że sprawa może ciągnąć się latami, a inwestor czeka już niezwykle długo.
- Prokurator w Nysie prowadzi śledztwo w sprawie korupcji przy uchwalaniu miejscowych planów dla Dekady. I jeśli to, co robi pan Kolbiarz nie jest potwierdzeniem tego, że ma jakieś zobowiązania i musi je spłacić za wszelką cenę, choćby miał pogrążyć gminę na długie lata, to nie wiem jakie powody pan Kolbiarz może mieć, żeby postępować w tak szalony sposób z gminą Nysa - zauważa Piotr Smoter z Ligi Nyskiej.
Radni Ligi Nyskiej chcą raz jeszcze wyjaśnić mieszkańcom dlaczego protestują przeciwko powstaniu galerii na terenie byłej zajezdni MZK. Spotkanie odbędzie się jutro (12.01) w Miejskiej Bibliotece Publicznej o 17:00. Sesja rady miejskiej, na której podjęta ma być sprawa Dekady rozpocznie się w sobotę o 9:00.