Bezdomni uciekli przed mrozem do opolskiej noclegowni. Nadal są tam jednak wolne miejsca
Siarczyste mrozy dały się we znaki bezdomnym. W ośrodku przy ul. Popiełuszki w Opolu liczba osób, które zdecydowały się skorzystać z noclegu, znacząco wzrosła.
- Faktycznie, ostatni długi weekend był dla nas trudniejszy. Do tej pory mieliśmy pod opieką 60 osób. W czasie tych mrozów było 86 osób i przybywają jeszcze nowe osoby, ale miejsca jeszcze są. Jesteśmy po remoncie, mamy nowe budynki i jesteśmy przygotowani na każdą większą liczbę potrzebujących - zapewnia Marek Kowalski, terapeuta z noclegowni. - Zima to jest najintensywniejszy okres. Nasz ośrodek dysponuje 120 miejscami noclegowymi. Zdecydowanie większą część naszych mieszkańców stanowią mężczyźni, to około 75 procent.
Opolska noclegownia po remoncie i rozbudowie dysponuje budynkami, z których jeden przeznaczony jest dla kobiet, drugi dla mężczyzn.
Opolska noclegownia po remoncie i rozbudowie dysponuje budynkami, z których jeden przeznaczony jest dla kobiet, drugi dla mężczyzn.