Namysłów bez prokuratury. Przyczyny zamknięcia nie są znane
Ośrodek zamiejscowy Prokuratury Rejonowej w Kluczborku z siedzibą w Namysłowie został zlikwidowany. Decyzja budzi kontrowersje wśród radnych miejskich, którzy zwrócili się z prośbą o utrzymanie jednostki do ministra Zbigniewa Ziobry.
Przyczyna jej zamknięcia nie jest znana - słyszymy w prokuraturze okręgowej. - Likwidacja wynika z rozporządzenia ministra sprawiedliwości, dlatego my jako prokuratura okręgowa nie możemy uzasadniać tej decyzji - mówi Agnieszka Mulka-Sokołowska, prokurator okręgowy. - Minister wydał rozporządzenie, a my się do niego dostosowujemy. Nie likwidujemy żadnych etatów, pracownicy prokuratury w Namysłowie będą mieli wybór do utrzymania zatrudnienia w prokuraturze w Kluczborku.
- Wyprowadzenie prokuratury z miasta po wcześniejszym wyprowadzeniu sądu odczytujemy jako degradację ważności ośrodka miejskiego - mówi burmistrz Namysłowa Julian Kruszyński. - Mieszkańcy są zaniepokojeni, poczucie bezpieczeństwa absolutnie jest osłabione. Nie możemy liczyć na szybką interwencje prokuratora na miejscu, tylko trzeba się udać do prokuratury w Kluczborku - tłumaczy.
- Nie wierzymy w zapewnienia, że prokuratura została zlikwidowana wyłącznie z przyczyn ekonomicznych - dodaje burmistrz Kruszyński.
- Wyprowadzenie prokuratury z miasta po wcześniejszym wyprowadzeniu sądu odczytujemy jako degradację ważności ośrodka miejskiego - mówi burmistrz Namysłowa Julian Kruszyński. - Mieszkańcy są zaniepokojeni, poczucie bezpieczeństwa absolutnie jest osłabione. Nie możemy liczyć na szybką interwencje prokuratora na miejscu, tylko trzeba się udać do prokuratury w Kluczborku - tłumaczy.
- Nie wierzymy w zapewnienia, że prokuratura została zlikwidowana wyłącznie z przyczyn ekonomicznych - dodaje burmistrz Kruszyński.