Gorąca atmosfera na spotkaniu rodziców z kuratorem oświaty w Opolu
Pełne emocji i pytań było spotkanie rodziców uczniów opolskich szkół podstawowych z kuratorem oświaty i przedstawicielami wojewody opolskiego.
Piątkowa wieczorna dyskusja w szkole podstawowej nr 29 miała na celu przedstawienie założeń reformy oświaty, rodzice jednak nie chcieli wysłuchać przygotowanej prezentacji, ale rozwiać swoje wątpliwości.
- Nie wiemy do jakich szkół pójdą nasze dzieci, nie znamy również zasad nowego programu nauczania - mówi grupa rodziców uczniów z szkoły podstawowej nr 15 w Opolu.
- Nadal nic nie wiemy, spotkanie trwało półtorej godziny, przez ten czas nie uzyskaliśmy odpowiedzi na żadne pytanie – mówi jeden z ojców.
- Dla naszych dzieci nie ma miejsca w naszej szkole podstawowej, zostaliśmy poinformowani, że na dwa lata będą przeniesieni do innej szkoły. Nie wiemy czy przeniesione zostaną całe klasy czy poszczególni uczniowie – dodaje matka ucznia szkoły podstawowej nr 15 w Opolu.
- Największy problem będzie wtedy, kiedy po wprowadzeniu reformy nasze dzieci pójdą do liceum, wtedy spotkają się ze sobą dwa roczniki – dodaje jedna z matek uczestnicząca w spotkaniu z kuratorem oświaty.
Opolski kurator Michał Siek wyjaśnia, że nie jest organem prowadzącym i nie ma możliwości przedstawienia rodzicom rozwiązań dotyczących tego w jakich opolskich szkołach będą uczyć się poszczególne roczniki dzieci.
- Naszym zamiarem było przedstawienie zasad reformy, było to utrudnione. Na część pytań nie mogłem odpowiedzieć, bo to nie ja jestem ich adresatem -mówi Michał Siek.
- To były pytania na które może odpowiedzieć organ prowadzący, nie możemy zajmować stanowiska dotyczącego tego jak organizować pracę w szkole – dodaje Siek.
Spotkanie w Opolu zakończyło objazd przedstawicieli kuratorium po województwie opolskim gdzie odbywały się podobne dyskusje. W części spotkań wziął udział wojewoda Adrian Czubak i wicewojewoda Violetta Porowska. Podczas spotkania w Opolu nie było przedstawicieli miasta. Wcześniej kurator spotkał się z dyrektorami szkół i nauczycielami.
- Nie wiemy do jakich szkół pójdą nasze dzieci, nie znamy również zasad nowego programu nauczania - mówi grupa rodziców uczniów z szkoły podstawowej nr 15 w Opolu.
- Nadal nic nie wiemy, spotkanie trwało półtorej godziny, przez ten czas nie uzyskaliśmy odpowiedzi na żadne pytanie – mówi jeden z ojców.
- Dla naszych dzieci nie ma miejsca w naszej szkole podstawowej, zostaliśmy poinformowani, że na dwa lata będą przeniesieni do innej szkoły. Nie wiemy czy przeniesione zostaną całe klasy czy poszczególni uczniowie – dodaje matka ucznia szkoły podstawowej nr 15 w Opolu.
- Największy problem będzie wtedy, kiedy po wprowadzeniu reformy nasze dzieci pójdą do liceum, wtedy spotkają się ze sobą dwa roczniki – dodaje jedna z matek uczestnicząca w spotkaniu z kuratorem oświaty.
Opolski kurator Michał Siek wyjaśnia, że nie jest organem prowadzącym i nie ma możliwości przedstawienia rodzicom rozwiązań dotyczących tego w jakich opolskich szkołach będą uczyć się poszczególne roczniki dzieci.
- Naszym zamiarem było przedstawienie zasad reformy, było to utrudnione. Na część pytań nie mogłem odpowiedzieć, bo to nie ja jestem ich adresatem -mówi Michał Siek.
- To były pytania na które może odpowiedzieć organ prowadzący, nie możemy zajmować stanowiska dotyczącego tego jak organizować pracę w szkole – dodaje Siek.
Spotkanie w Opolu zakończyło objazd przedstawicieli kuratorium po województwie opolskim gdzie odbywały się podobne dyskusje. W części spotkań wziął udział wojewoda Adrian Czubak i wicewojewoda Violetta Porowska. Podczas spotkania w Opolu nie było przedstawicieli miasta. Wcześniej kurator spotkał się z dyrektorami szkół i nauczycielami.