Policja sprawdza, czy protestujący w biurze poselskim wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego popełnili przestępstwo
Policja zajmuje się sprawą protestujących w biurze poselskim Patryka Jakiego. Chodzi o część mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki, którzy sprzeciwiają się powiększeniu Opola.
- Sprawdzamy, czy protestujący, którzy nie opuścili pomieszczenia na wyraźny sygnał osoby do tego uprawnionej, złamali prawo - mówi komisarz Hubert Adamek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Mamy wylegitymowane kilkanaście osób, które wtedy w tym biurze były. Będziemy ich wszystkich przesłuchiwać w charakterze świadków. Wszystko po to, aby sprawdzić, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa z artykułu 193 kodeksu karnego, czyli tzw. naruszenia miru - dodaje.
Przypomnijmy: w zeszłym tygodniu przeciwnicy powiększenia Opola okupowali biuro posła PiS. Protestujący twierdzili, że czekają na spotkanie z Patrykiem Jakim. Jeśli policja stwierdzi, że doszło do popełnienia przestępstwa, grozi im kara pozbawiania wolności do roku, grzywna lub prace społeczne.
Przypomnijmy: w zeszłym tygodniu przeciwnicy powiększenia Opola okupowali biuro posła PiS. Protestujący twierdzili, że czekają na spotkanie z Patrykiem Jakim. Jeśli policja stwierdzi, że doszło do popełnienia przestępstwa, grozi im kara pozbawiania wolności do roku, grzywna lub prace społeczne.