Brzescy strażacy narzekają na ciasne osiedla
Służby ratownicze nadal mają problem, by skutecznie dojechać na miejsce zdarzenia. Drogi osiedlowe w Brzegu są zastawiane przez auta, które nie zawsze parkowane są zgodnie z przepisami. Samochodów przybywa, miejsc parkingowych brakuje, a strażacy narzekają, że coraz trudniej dojechać na miejsce pożaru.
Kpt. Jacek Nowakowski podkreśla, że w przypadku każdej interwencji czas dojazdu jest najważniejszy.
- Właśnie tutaj czas jest decydującym kryterium o powodzeniu akcji np. gaśniczej. Nie ma żadnych uregulowań prawnych, które by nam zezwalały na usunięcie jakiegoś pojazdu. Co innego jest ze słupkami czy szlabanami. Te możemy wyciąć w kilka minut i jedziemy z powrotem. Podjęcie decyzji o usunięciu blokującego samochodu wiązałoby się ze sporymi problemami dla dowódcy – tłumaczy Nowakowski.
Strażacy dodają, że osiedla budowane kilkadziesiąt lat temu nie były przystosowane do tak dużej liczby aut. Ponadto wielu kierowców parkuje niezgodnie z przepisami.
Dariusz Rosiński z brzeskiej drogówki zauważa inny problem. - Dziś na większości osiedli obowiązuje tzw. strefa zamieszkania. Podnosi ona bezpieczeństwo, bo auta jeżdżą powoli, ale niestety w takiej strefie można parkować wyłącznie na wyznaczonych miejscach, a tych po prostu brakuje, stąd problem.
Dodajmy, że sporą przeszkodą dla służb ratowniczych są również szlabany, które pojawiają się na nowo wybudowanych osiedlach.
- Właśnie tutaj czas jest decydującym kryterium o powodzeniu akcji np. gaśniczej. Nie ma żadnych uregulowań prawnych, które by nam zezwalały na usunięcie jakiegoś pojazdu. Co innego jest ze słupkami czy szlabanami. Te możemy wyciąć w kilka minut i jedziemy z powrotem. Podjęcie decyzji o usunięciu blokującego samochodu wiązałoby się ze sporymi problemami dla dowódcy – tłumaczy Nowakowski.
Strażacy dodają, że osiedla budowane kilkadziesiąt lat temu nie były przystosowane do tak dużej liczby aut. Ponadto wielu kierowców parkuje niezgodnie z przepisami.
Dariusz Rosiński z brzeskiej drogówki zauważa inny problem. - Dziś na większości osiedli obowiązuje tzw. strefa zamieszkania. Podnosi ona bezpieczeństwo, bo auta jeżdżą powoli, ale niestety w takiej strefie można parkować wyłącznie na wyznaczonych miejscach, a tych po prostu brakuje, stąd problem.
Dodajmy, że sporą przeszkodą dla służb ratowniczych są również szlabany, które pojawiają się na nowo wybudowanych osiedlach.