Młodzi opolscy biznesmeni pochwalili się swoimi pomysłami
Wirtualne spacery po miastach sprzed kilkudziesięciu lat, tworzenie animacji dwu i trójwymiarowych czy wykonana ręcznie biżuteria w kształcie przeróżnych słodkości. To pomysły na własny biznes, które zaprezentowali wczoraj (17.11) w Opolu młodzi przedsiębiorcy.
Okazją była 27. edycja Startup Mixera.
- Takie spotkanie daje naprawdę duże szanse początkującym biznesmenom - mówi Piotr Habowski z Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości w Opolu. - W ramach tych edycji możemy spokojnie powiedzieć, że większość startupów, które się prezentowały, znalazły swoje miejsce na rynku. Zrezygnowało już z tej formy, czyli zrobiło krok dalej i założyło własną działalność albo spółkę, czy też otrzymało inwestycję.
Startupem, który wzbudził największe zaciekawienie, była biżuteria, bliźniaczo przypominająca słodkie rarytasy. Niestety niejadalne. Ręcznie z masy termoutwardzalnej wykonuje je Justyna Gawrońska z firmy Mintique.
- Są to rzeczy niespotykane. W zwykłych sklepach tego na pewno nie dostaniemy - mówi Gawrońska. - Jest to coś ciekawego i innego. Jest kilka osób w Polsce, które wykonują tego typu biżuterię, ale nie jest ona jeszcze tak popularna, jak ta klasyczna.
Gośćmi specjalnymi ostatniej tegorocznej edycji start up mixera byli Grzegorz Kuliś z firmy Weegree oraz Adrian Kajda, twórca aplikacji Fuelio, która znajduje się na startupowej liście Google.
- Takie spotkanie daje naprawdę duże szanse początkującym biznesmenom - mówi Piotr Habowski z Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości w Opolu. - W ramach tych edycji możemy spokojnie powiedzieć, że większość startupów, które się prezentowały, znalazły swoje miejsce na rynku. Zrezygnowało już z tej formy, czyli zrobiło krok dalej i założyło własną działalność albo spółkę, czy też otrzymało inwestycję.
Startupem, który wzbudził największe zaciekawienie, była biżuteria, bliźniaczo przypominająca słodkie rarytasy. Niestety niejadalne. Ręcznie z masy termoutwardzalnej wykonuje je Justyna Gawrońska z firmy Mintique.
- Są to rzeczy niespotykane. W zwykłych sklepach tego na pewno nie dostaniemy - mówi Gawrońska. - Jest to coś ciekawego i innego. Jest kilka osób w Polsce, które wykonują tego typu biżuterię, ale nie jest ona jeszcze tak popularna, jak ta klasyczna.
Gośćmi specjalnymi ostatniej tegorocznej edycji start up mixera byli Grzegorz Kuliś z firmy Weegree oraz Adrian Kajda, twórca aplikacji Fuelio, która znajduje się na startupowej liście Google.