Spór o 15 minut darmowego parkowania w Nysie. Skarga trafiła do wojewody
Starosta nyski Czesław Biłobran zaskarżył do wojewody opolskiego uchwałę Rady Miejskiej w Nysie wprowadzającą bezpłatny pierwszy kwadrans parkowania samochodów w strefie. Wnioskodawcą był klub radnych PiS, któremu szefuje Paweł Nakonieczny, przewodniczący RM. Radni uznali, że to zarówno gest w kierunku mieszkańców, jak i sposób na rozładowanie ruchu w mieście. Starosta podnosi w skardze, że pomysł nie został skonsultowany z powiatem, obawia się też uszczuplenia budżetu i w konsekwencji zmiany umowy ze strefą.
- To prawda, wysłałem pismo do wojewody w związku z uchwałą Rady Miejskiej wprowadzającą 15 minut darmowego parkowania w płatnej strefie. Miasto tego z nami nie skonsultowało, a przecież parkomaty stoją też przy drogach powiatowych i stosujemy stawki przyjęte przez radnych miejskich. Mamy także jako powiat podpisaną umowę z zarządcą strefy. Podpisaliśmy ją na cztery lata, a umów trzeba dotrzymywać. Samorządom nie wolno takich rzeczy robić. Ja chcę też uniknąć procesów sądowych – mówi starosta Czesław Biłobran.
Paweł Nakonieczny, szef klubu radnych PiS, konsekwentnie broni przyjętego przez radnych rozwiązania. Nie wyklucza też rozdziału strefy pomiędzy gminę i powiat.
- Inicjatywa radnych miała na celu zwiększenie rotacji samochodów na miejscach parkingowych i rozładowanie ruchu – zwłaszcza w śródmieściu Nysy. Kolejną intencją było odblokowanie zatłoczonych podwórek, gdzie kierowcy także szukali miejsc postojowych. Większość osób potrzebuje bowiem właśnie w ciągu kilku minut coś szybko kupić, załatwić czy pobrać pieniądze w bankomacie. Takim sprawom ma służyć to bezpłatne 15-minutowe parkowanie. Myślę, że my, jako miasto, nie będziemy się z tego rozwiązania wycofywać. Jeśli natomiast starosta będzie podtrzymywać chęć dotychczasowej praktyki, to możemy wprowadzić strefę „C”, obejmującą drogi powiatowe. Tam postój byłby płatny od początku pozostawienia samochodu – mówi Radiu Opole Nakonieczny.
Do sprawy powrócimy, bowiem nie zapadły jeszcze ostateczne rozstrzygnięcia. Starostwo czeka też na odpowiedź służb wojewody.
Paweł Nakonieczny, szef klubu radnych PiS, konsekwentnie broni przyjętego przez radnych rozwiązania. Nie wyklucza też rozdziału strefy pomiędzy gminę i powiat.
- Inicjatywa radnych miała na celu zwiększenie rotacji samochodów na miejscach parkingowych i rozładowanie ruchu – zwłaszcza w śródmieściu Nysy. Kolejną intencją było odblokowanie zatłoczonych podwórek, gdzie kierowcy także szukali miejsc postojowych. Większość osób potrzebuje bowiem właśnie w ciągu kilku minut coś szybko kupić, załatwić czy pobrać pieniądze w bankomacie. Takim sprawom ma służyć to bezpłatne 15-minutowe parkowanie. Myślę, że my, jako miasto, nie będziemy się z tego rozwiązania wycofywać. Jeśli natomiast starosta będzie podtrzymywać chęć dotychczasowej praktyki, to możemy wprowadzić strefę „C”, obejmującą drogi powiatowe. Tam postój byłby płatny od początku pozostawienia samochodu – mówi Radiu Opole Nakonieczny.
Do sprawy powrócimy, bowiem nie zapadły jeszcze ostateczne rozstrzygnięcia. Starostwo czeka też na odpowiedź służb wojewody.