Będzie protest w sprawie nyskiej PAKS? Możliwa okupacja siedziby NFZ
Około półtora tysiąca podpisów w sprawie obrony nyskiej naczyniówki trafiło dziś (27.10) do opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. To protest przeciwko zamknięciu placówki ostatniego dnia października.
Jak stwierdził wicestarosta nyski Piotr Woźniak przez ostatnie dwa miesiące NFZ nie próbował znaleźć rozwiązania problemu, ani nawet czasu na wspólne spotkanie z samorządowcami i PAKS. - Szarego obywatela nie interesuje, kto podjął decyzję: czy PAKS czy NFZ. Jego interesuje szybki dostęp do opieki medycznej. Rolą samorządowców jest łagodzić tego typu nastroje, ale niestety nie znaleźliśmy partnera do rozmów. A jest to wołanie desperackie, bo zostały 2-3 dni - twierdzi Woźniak.
- Apelujemy do władz NFZ o nielikwidowanie nowoczesnej kliniki - mówi Emil Kołaczek, przedstawiciel Inicjatywnej Grupy Roboczej Obrony Kliniki Chirurgii Naczyniowej PAKS w Nysie. - W przeciwnym wypadku zorganizujemy autobusy i będziemy okupować do skutku biurowiec NFZ - dodaje.
Jak stwierdzili uczestnicy dzisiejszej konferencji prasowej przed oddziałem NFZ, brak działań ze strony funduszu skutkować będzie także stworzeniem niebezpieczeństwa dla życia mieszkańców powiatów nyskiego i prudnickiego. A przeciwko temu będą stanowczo protestować mieszkańcy aż do skutku.
- Zależy nam, aby PAKS wycofał się ze złożonego wypowiedzenia, które kończy się rozwiązaniem umowy 31 października i przystąpił do rozmów o finansowaniu nadwykonań - powiedział w Loży Radiowej Edward Gondecki, członek rady opolskiego NFZ. - To jest rozwiązanie, które przede wszystkim zapewni pacjentom, żeby ten oddział naczyniowy w Nysie funkcjonował. To jest drugi taki oddział w województwie opolskim, pierwszy jest w WCM. I nam na tym, jako NFZ-owi bardzo zależy.
Jednocześnie gość Radia Opole zapowiedział, że jeżeli PAKS zgodzi się na wycofanie wypowiedzenia to NFZ zweryfikuje czy wszystkie nadwykonania były zabiegami ratującymi życie.
- Apelujemy do władz NFZ o nielikwidowanie nowoczesnej kliniki - mówi Emil Kołaczek, przedstawiciel Inicjatywnej Grupy Roboczej Obrony Kliniki Chirurgii Naczyniowej PAKS w Nysie. - W przeciwnym wypadku zorganizujemy autobusy i będziemy okupować do skutku biurowiec NFZ - dodaje.
Jak stwierdzili uczestnicy dzisiejszej konferencji prasowej przed oddziałem NFZ, brak działań ze strony funduszu skutkować będzie także stworzeniem niebezpieczeństwa dla życia mieszkańców powiatów nyskiego i prudnickiego. A przeciwko temu będą stanowczo protestować mieszkańcy aż do skutku.
- Zależy nam, aby PAKS wycofał się ze złożonego wypowiedzenia, które kończy się rozwiązaniem umowy 31 października i przystąpił do rozmów o finansowaniu nadwykonań - powiedział w Loży Radiowej Edward Gondecki, członek rady opolskiego NFZ. - To jest rozwiązanie, które przede wszystkim zapewni pacjentom, żeby ten oddział naczyniowy w Nysie funkcjonował. To jest drugi taki oddział w województwie opolskim, pierwszy jest w WCM. I nam na tym, jako NFZ-owi bardzo zależy.
Jednocześnie gość Radia Opole zapowiedział, że jeżeli PAKS zgodzi się na wycofanie wypowiedzenia to NFZ zweryfikuje czy wszystkie nadwykonania były zabiegami ratującymi życie.