ASF: Policzono dziki na terenie opolskiego nadleśnictwa
17 dzików na obszarze 2300 hektarów - to wyniki inwentaryzacji zwierzyny przeprowadzonej na terenie Nadleśnictwa Opole w związku z ryzykiem rozprzestrzenienia się wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń.
Jak wyjaśnia nadleśniczy Zdzisław Dzwonnik, komputerowo wylosowano powierzchnię i przepędzono 24 mioty w 4 obrębach leśnych: Dąbrowie, Grudzicach, Zbicku i Krasiejowie.
- Czasem mioty nie wypadały w miejscach, które są typowe dla występowania dzików. Utrudnieniem była też pora inwentaryzacji. Nie wszystkie kukurydze są pokoszone, a większa część dzików występuje właśnie w kukurydzy. Poza tym to jest okres huczki, dla nas też ciekawym zjawiskiem jest, że dziki spotykane podczas inwentaryzacji to były przede wszystkim pojedyncze sztuki, małe wataszki, a zwykle o tej porze dziki gromadziły się w tak zwane huczkowe watahy - tłumaczy nadleśniczy.
Zdzisław Dzwonnik tłumaczy, że dziki powodują szkody w uprawach, na co skarżą się rolnicy, stąd konieczność odstrzału tych zwierząt.
- Taka liczba w skali kraju i w skali każdego nadleśnictwa daje nam obraz czy dzików jest dużo, czy mało. Czy w przyszłości nasze władze podejmą decyzję co do zwiększonego odstrzału - zaznacza nadleśniczy.
W inwentaryzacji wzięło udział ponad 200 przedstawicieli kół łowieckich, służby leśnej i zakładów usług leśnych.
- Czasem mioty nie wypadały w miejscach, które są typowe dla występowania dzików. Utrudnieniem była też pora inwentaryzacji. Nie wszystkie kukurydze są pokoszone, a większa część dzików występuje właśnie w kukurydzy. Poza tym to jest okres huczki, dla nas też ciekawym zjawiskiem jest, że dziki spotykane podczas inwentaryzacji to były przede wszystkim pojedyncze sztuki, małe wataszki, a zwykle o tej porze dziki gromadziły się w tak zwane huczkowe watahy - tłumaczy nadleśniczy.
Zdzisław Dzwonnik tłumaczy, że dziki powodują szkody w uprawach, na co skarżą się rolnicy, stąd konieczność odstrzału tych zwierząt.
- Taka liczba w skali kraju i w skali każdego nadleśnictwa daje nam obraz czy dzików jest dużo, czy mało. Czy w przyszłości nasze władze podejmą decyzję co do zwiększonego odstrzału - zaznacza nadleśniczy.
W inwentaryzacji wzięło udział ponad 200 przedstawicieli kół łowieckich, służby leśnej i zakładów usług leśnych.