Zamieszanie wokół dyrektora medycznego w BCM. Zabrakło stosownej specjalizacji lekarskiej
Dariusz Matuszewski od stycznia tego roku pełni funkcję dyrektora ds. medycznych w brzeskim szpitalu. Zastąpił dr Julię Goj-Birecką. Okazuje się jednak, że Matuszewski nie miał odpowiednich kwalifikacji, by pełnić te ważną funkcję w lecznicy. Zabrakło specjalizacji drugiego stopnia, która powinna go zdyskwalifikować w konkursie. Tak się jednak nie stało.
Genowefa Prorok, sekretarz powiatu brzeskiego w rozmowie z Radiem Opole potwierdza, że dyrektor Matuszewski nie miał odpowiednich kwalifikacji.
- Pan dyrektor Matuszewski jest lekarzem, bo inaczej nie mógłby zostać dyrektorem medycznym. Nie ma tylko tej specjalizacji drugiego stopnia, ale ma sporo innych uprawnień, ma doświadczenie w zarządzaniu. Po prostu zabrakło tej drugiej specjalizacji.
Zdaniem Prorok, posada dyrektora ds. medycznych nie jest dziś atrakcyjna dla lekarzy m.in. ze względów finansowych. Są problemy, by pozyskać odpowiednich specjalistów na to miejsce.
Dyrektor BCM-u Krzysztof Konik podkreśla, że ustawa w tym zakresie nie jest precyzyjna, dlatego można było zatrudnić Dariusza Matuszewskiego.
- Ustawa mówi jasno, że jeśli dyrektorem głównym szpitala jest menadżer, to jego zastępcą musi być lekarz. Takie są zapisy. Rozporządzenie ministra zdrowia mówi, że dyrektorem medycznym ma być lekarz ze specjalizacją drugiego stopnia. Jak wiemy, dr Matuszewski nie ma tej specjalizacji, ale warto pochylić się nad samym rozporządzeniem. Dokument nie mówi, jaka to ma być specjalizacja, dlatego warto chyba takie rzeczy opisać – wyjaśnia Konik.
Dodajmy, że Matuszewski niebawem nie będzie już pełnić tej funkcji. Brzeski szpital rozpisał kolejny, nowy konkurs na dyrektora medycznego. W lipcu procedurę unieważniono, ponieważ nie zgłosił się żaden kandydat. W tej chwili lecznica szuka nowego lekarza na to stanowisko.
- Pan dyrektor Matuszewski jest lekarzem, bo inaczej nie mógłby zostać dyrektorem medycznym. Nie ma tylko tej specjalizacji drugiego stopnia, ale ma sporo innych uprawnień, ma doświadczenie w zarządzaniu. Po prostu zabrakło tej drugiej specjalizacji.
Zdaniem Prorok, posada dyrektora ds. medycznych nie jest dziś atrakcyjna dla lekarzy m.in. ze względów finansowych. Są problemy, by pozyskać odpowiednich specjalistów na to miejsce.
Dyrektor BCM-u Krzysztof Konik podkreśla, że ustawa w tym zakresie nie jest precyzyjna, dlatego można było zatrudnić Dariusza Matuszewskiego.
- Ustawa mówi jasno, że jeśli dyrektorem głównym szpitala jest menadżer, to jego zastępcą musi być lekarz. Takie są zapisy. Rozporządzenie ministra zdrowia mówi, że dyrektorem medycznym ma być lekarz ze specjalizacją drugiego stopnia. Jak wiemy, dr Matuszewski nie ma tej specjalizacji, ale warto pochylić się nad samym rozporządzeniem. Dokument nie mówi, jaka to ma być specjalizacja, dlatego warto chyba takie rzeczy opisać – wyjaśnia Konik.
Dodajmy, że Matuszewski niebawem nie będzie już pełnić tej funkcji. Brzeski szpital rozpisał kolejny, nowy konkurs na dyrektora medycznego. W lipcu procedurę unieważniono, ponieważ nie zgłosił się żaden kandydat. W tej chwili lecznica szuka nowego lekarza na to stanowisko.