Nysa podsumowała letni sezon. Festiwal Ognia i Wody najważniejszy
Jakie podjąć działania, aby Festiwal Ognia i Wody był bezpieczniejszą i mniej uciążliwą komunikacyjnie imprezą? Ten temat zdominował spotkanie dotyczące podsumowania lata w nyskiej gminie. Impreza przerosła możliwości organizatora, którym jest Nyski ośrodek Rekreacji. Miasto odwiedziło w tę noc ponad 40 tysięcy osób.
- W przyszłym roku przygotujemy część ponad 150 ha nie zagospodarowanej strefy ekonomicznej pod parkingi. Rozciąga się ona pomiędzy Radzikowicami a Goświnowicami, a więc na trasie dojazdowej do Jeziora Nyskiego. O tej porze roku będzie tam już ściernisko. Stamtąd też autobusy mogą dowozić widzów nad jezioro. Poza tym powinna już być obwodnica - mówi wiceburmistrz Nysy Marek Rymarz.
Gmina otrzymała też sygnały od niezadowolonych mieszkańców, bowiem specjalnie uruchomione autobusy MZK, które co 10 minut kursowały nad jezioro, były tak przepełnione, że nie zatrzymywały się na przystankach i nie zabierały kolejnych pasażerów.
Jest więc pomysł, aby w przyszłym roku włączyć do takiej komunikacji także nyski PKS, który jest spółką powiatową.
- Wiem, że wnioski z tegorocznej edycji festiwalu wyciągnęli także handlowcy. Tej nocy w mieście zabrakło wszystkiego – paliwa na stacjach benzynowych, chleba w sklepach, a po północy restauratorzy i mała gastronomia nie mieli już niczego w bufetach – mówi Rymarz.
Już teraz powstaje zatem strategia wspólnych działań w mieście, z udziałem różnych służb i instytucji przygotowujących przyszłoroczną edycję Festiwalu Ognia i Wody.
Gmina otrzymała też sygnały od niezadowolonych mieszkańców, bowiem specjalnie uruchomione autobusy MZK, które co 10 minut kursowały nad jezioro, były tak przepełnione, że nie zatrzymywały się na przystankach i nie zabierały kolejnych pasażerów.
Jest więc pomysł, aby w przyszłym roku włączyć do takiej komunikacji także nyski PKS, który jest spółką powiatową.
- Wiem, że wnioski z tegorocznej edycji festiwalu wyciągnęli także handlowcy. Tej nocy w mieście zabrakło wszystkiego – paliwa na stacjach benzynowych, chleba w sklepach, a po północy restauratorzy i mała gastronomia nie mieli już niczego w bufetach – mówi Rymarz.
Już teraz powstaje zatem strategia wspólnych działań w mieście, z udziałem różnych służb i instytucji przygotowujących przyszłoroczną edycję Festiwalu Ognia i Wody.