Symbolem tego wydarzenia jest m.in. kapliczka w Balcerzowicach wkomponowana w korzeń dębu, pozostałość drzewa, które zostało wyrwane przez żywioł.
Tego dnia wiele osób straciło dach nad głową, część domów trzeba było rozebrać.

- Nikt wtedy nie zginął, ale w kolejnych latach szczególnie starsi ludzie rozchorowali się i umierali - mówi Teresa, mieszkanka Sieroniowic.

- Te skutki nawałnicy odczuwaliśmy później. Większość z tych osób, które straciły dom, wpadali w taką depresję, z którą nie potrafili sobie poradzić. Wielu naszych mieszkańców, którzy doświadczyli tragedii, zmarło. W sąsiedniej miejscowości jest niedokończony dom, dla mnie jest to taki symbol tej tragedii – dodaje Teresa.

Ówczesny sołtysa Sieronowic Jacek Nadziałek wspomina, że uciekał przed trąbą powietrzną.

- Wracałem wtedy do domu, kiedy w kilka sekund zrobiło się ciemno - wspomina. - Wracaliśmy z żoną od teściów, po lewej stronie zobaczyliśmy czarne chmury. Trąba była bardzo szybka, uciekaliśmy przed nią, gdyby nie zawirowania, to mogliśmy trafić w jej epicentrum – dodaje Nadziałek.

- Widziałem wszystko, bo stałem wtedy w oknie, słyszałem tylko szum i dudnienie - dodaje Roman.

- Było widać jak to wszystko leci, gałęzie, dachy, drzewa wszystko było w powietrzu. To był przerażający widok – wspomina.

Trąba zmieniła kierunek obok domu Teresa Ćwielong z Balcerzowic.

- Wszystkie domy w górnej części naszej miejscowości były zniszczone - mówi Teresa Ćwielong. - Po kilku chwilach, kiedy trąba zmieniła kierunek, zobaczyłam domy bez dachu, część była zniszczona do fundamentów. Po tylu latach jak się robi w ciągu dnia ciemno, jest w nas strach, boimy się tego, że kiedyś ta tragedia może się powtórzyć – dodaje Ćwielong.

Tornado koło Strzelec Opolskich rozpoczęło się o godzinie 17:15, ucierpiały również miejscowości: Kopanina, Zimna Wódka, Kolonia Jaryszowska, Nakło i Skały.

Do tematu wracamy w Loży Radiowej o godzinie 11:00.