[FILM] Ryk silników i modlitwa. Motocykliści pielgrzymowali na Górę Świętej Anny
Kilka tysięcy motocyklistów modliło się dziś na Górze Świętej Anny. Od czternastu lat w pierwsza niedzielę sierpnia przyjeżdżają na górę św. Anny, głównie z Opolszczyzny i województwa śląskiego (Racibórz należy do diecezji opolskiej), ale nie brakuje też grup z Czech, Niemiec oraz górali z Poronina.
Jak podkreślają nietypowi pielgrzymi, nie wyobrażają sobie sezonu motocyklowego bez odwiedzenia annogórskiego sanktuarium.
- Przyjeżdżamy na Górę Świętej Anny od ponad czterech lat. Jest tutaj pobożna atmosfera. Grota Lurdzka to szczególne miejsce, różni się od innych, które odwiedzane są przez motocyklistów. Jest tutaj wiele przyjaźni, ludzie są do siebie miło nastawieni, czuć tę pasje, czyli motocykle, Boga i wiarę. Nic więcej nie trzeba w dniu świątecznym – mówi Roman z Knurowa.
- Jest to wielka rodzina, motocykliści bardzo dobrze się rozumieją. Ten wymiar religijny jest dla nas bardzo ważny. Uczestniczę w zlotach tam, gdzie są msze święte. Obok mszy na Górze Świętej Anny, bardzo ważne jest dla mnie spotkanie w Kuniowie na zakończenie sezonu, wtedy modlimy się za tych, którzy zginęli na drodze – dodaje Andrzej.
- Kolega mnie zachęcił, ja dopiero od kilku miesięcy jeżdżę na motorze, poznaję zwyczaje motocyklistów. Góra Świętej Anny jest bardzo specyficznym miejscem – mówi z kolei Jacek.
- Dla człowieka wierzącego ważna jest msza święta. Tutaj jest wszystko to, co podczas każdego zlotu, ale jest lepsza, moim zdaniem, atmosfera. Po tej mszy świętej człowiek inaczej zachowuje się na drodze, coś zawsze zostaje z tego spotkania przy świętej Annie – mówi nam Adam.
Kolejny punkt dzisiejszego spotkania to akcja Moto Dawcy. Ta odbywa się w Strzelcach Opolskich. Motocykliści chętnie oddają krew, a towarzyszą temu koncerty i pokazy umiejętności jazdy na motocyklu w wykonaniu m.in. Dawida Nowaka. W imprezie uczestniczy również Kolejarz Opole - Havi Racing Team, jazdę na motorze żużlowym zapowiedział mistrz świata Jerzy Szczakiel.
- Przyjeżdżamy na Górę Świętej Anny od ponad czterech lat. Jest tutaj pobożna atmosfera. Grota Lurdzka to szczególne miejsce, różni się od innych, które odwiedzane są przez motocyklistów. Jest tutaj wiele przyjaźni, ludzie są do siebie miło nastawieni, czuć tę pasje, czyli motocykle, Boga i wiarę. Nic więcej nie trzeba w dniu świątecznym – mówi Roman z Knurowa.
- Jest to wielka rodzina, motocykliści bardzo dobrze się rozumieją. Ten wymiar religijny jest dla nas bardzo ważny. Uczestniczę w zlotach tam, gdzie są msze święte. Obok mszy na Górze Świętej Anny, bardzo ważne jest dla mnie spotkanie w Kuniowie na zakończenie sezonu, wtedy modlimy się za tych, którzy zginęli na drodze – dodaje Andrzej.
- Kolega mnie zachęcił, ja dopiero od kilku miesięcy jeżdżę na motorze, poznaję zwyczaje motocyklistów. Góra Świętej Anny jest bardzo specyficznym miejscem – mówi z kolei Jacek.
- Dla człowieka wierzącego ważna jest msza święta. Tutaj jest wszystko to, co podczas każdego zlotu, ale jest lepsza, moim zdaniem, atmosfera. Po tej mszy świętej człowiek inaczej zachowuje się na drodze, coś zawsze zostaje z tego spotkania przy świętej Annie – mówi nam Adam.
Kolejny punkt dzisiejszego spotkania to akcja Moto Dawcy. Ta odbywa się w Strzelcach Opolskich. Motocykliści chętnie oddają krew, a towarzyszą temu koncerty i pokazy umiejętności jazdy na motocyklu w wykonaniu m.in. Dawida Nowaka. W imprezie uczestniczy również Kolejarz Opole - Havi Racing Team, jazdę na motorze żużlowym zapowiedział mistrz świata Jerzy Szczakiel.