Projekt związany z odtworzeniem gatunku na tym terenie rozpoczął się w 2004 roku i od tego czasu populacja susła moręgowanego utrzymuje się. - Na liczbę osobników wpływają przede wszystkim warunki pogodowe - wyjaśnia Julia Kończak z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra".

- Co roku sprawdzamy ile mniej więcej jest osobników, bo nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć co do sztuki. Możemy natomiast to oszacować - mówi Julia Kończak. - Co roku prowadzimy więc taki monitoring, żeby zobaczyć czy suseł przehibernował, czy populacja się zwiększa i jak ewentualnie powinniśmy jeszcze zainterweniować - dodaje.

Liczenie susłów w Kamieniu Śląskim odbyło się po raz dziesiąty. Przez tydzień przedstawiciele "Salamandry" wspólnie z wolontariuszami sprawdzali teren i obserwowali gryzonie.

Kończak zaznacza, że mimo mniejszej liczby stwierdzonych nor w porównaniu z zeszłym rokiem, nie ma powodów do niepokoju.

- Tegoroczna wiosna była bardziej deszczowa i mogło urodzić się mniej młodych - informuje. - Ponadto pogoda podczas liczenia również nie sprzyjała aktywności zwierząt. - dodaje.