Przewodniczący Rady Powiatu Namysłowskiego nie miał dziś zbyt dużo pracy. Sesja się nie odbyła z powodu braku quorum. Na obrady przyszło tylko 7 z 17 radnych. Co ciekawe, nie było liderów koalicji rządzącej, starosty oraz członków zarządu.

Szef rady Sławomir Gradzik nie rozumie takiego zachowania samorządowców.

- Nikt się do mnie nie zgłaszał, że nie będzie na sesji, choć taki obowiązek każdy radny powinien mieć. Do dnia dzisiejszego, do teraz przed sesją nie dostałem żadnej informacji, że aż tylu radnych nie będzie. Dwa tygodnie temu poprosiłem samorządowców, by powiedzieli mi, kiedy idą na urlop. Tylko dwóch odpowiedziało na moje zapytanie, dlatego uznałem, że będzie dziś quorum – wyjaśnia Gradzik.

Dodajmy, że od kilku miesięcy zarówno koalicja rządząca, jak i opozycja nie potrafią dojść do porozumienia w sprawie wyboru wicestarosty namysłowskiego. Etat jest wolny odkąd Bartłomiej Stawiarski został posłem. Od tamtej pory kilkukrotnie próbowano dokonać wyboru.

Ze starostą namysłowskim Andrzejem Michtą nie udało się dziś skontaktować. Jest na urlopie. Na dzisiejszej sesji nie podjęto uchwały ws. przebudowy ulicy Grunwaldzkiej. Powiat, by zrealizować zadanie musi zaciągnąć kredyt. Jeśli decyzja nie zapadnie szybko, wówczas inwestycja nie zostanie zrealizowana do końca roku.

Radni prawdopodobnie spotkają się za tydzień na kolejnej sesji. Do sprawy będziemy wracać.