Ukraińscy dziennikarze odwiedzili województwo opolskie
Dziennikarze ze wschodniej części Ukrainy przyjechali na Opolszczyznę. W Opolu wzięli udział w spotkaniu dotyczącym promocji regionu i realizacji projektów europejskich.
Interesowały ich także kwestie budżetu obywatelskiego czy wielokulturowość miasta. Igor Isayev ze Związku Ukraińców w Polsce informuje, że planowane są także spotkania z organizacjami pozarządowymi i przedstawicielami Mniejszości Niemieckiej.
- Postanowiliśmy odwiedzić region śląska opolskiego, bo jest to bardzo interesujące, żeby pokazać dialog historyczny w regionie i to, jak to zrobić, aby przezwyciężyć skutki wojny. Jest to interesujące doświadczenie dla naszych dziennikarzy w kontekście decentralizacji władzy na Ukrainie - wyjaśnia Isayev.
Aleksander Biliński, redaktor naczelny portalu gorlovka.ua podkreśla, że sytuacja ukraińskich dziennikarzy, którzy pracowali na terenie obecnie okupowanym przez Rosję nie jest prosta.
- Dziennikarze ukraińscy, którzy pochodzą z terenu Doniecka i Ługańska w większości wyjechali z tych terenów, które nie są kontrolowane przez Ukrainę, do takich miast, jak Kijów Charków czy Lwów i teraz robią swoje media z tych miejsc - tłumaczy.
Isayev dodaje, że bardzo często dziennikarze nie mogą wrócić do swoich rodzimych terenów, bo są na czarnej liście i mogą zostać rozstrzelani.
Projekt, w ramach którego przedstawiciele ukraińskich mediów przyjechali do Opola, jest realizowany w ramach Polsko-Kanadyjskiego Programu Wsparcia Demokracji przez Związek Ukraińców w Polsce.
- Postanowiliśmy odwiedzić region śląska opolskiego, bo jest to bardzo interesujące, żeby pokazać dialog historyczny w regionie i to, jak to zrobić, aby przezwyciężyć skutki wojny. Jest to interesujące doświadczenie dla naszych dziennikarzy w kontekście decentralizacji władzy na Ukrainie - wyjaśnia Isayev.
Aleksander Biliński, redaktor naczelny portalu gorlovka.ua podkreśla, że sytuacja ukraińskich dziennikarzy, którzy pracowali na terenie obecnie okupowanym przez Rosję nie jest prosta.
- Dziennikarze ukraińscy, którzy pochodzą z terenu Doniecka i Ługańska w większości wyjechali z tych terenów, które nie są kontrolowane przez Ukrainę, do takich miast, jak Kijów Charków czy Lwów i teraz robią swoje media z tych miejsc - tłumaczy.
Isayev dodaje, że bardzo często dziennikarze nie mogą wrócić do swoich rodzimych terenów, bo są na czarnej liście i mogą zostać rozstrzelani.
Projekt, w ramach którego przedstawiciele ukraińskich mediów przyjechali do Opola, jest realizowany w ramach Polsko-Kanadyjskiego Programu Wsparcia Demokracji przez Związek Ukraińców w Polsce.