Ireneusz G. miał nakłaniać do prostytucji 11 kobiet, teraz może trafić za kratki na 7,5 roku
Nakłaniał do prostytucji 11 kobiet i zrobił sobie z tego stałe źródło dochodu. O popełnienie tych czynów prokuratura z Kędzierzyna - Koźla oskarża Ireneusza G., 44-letniego mieszkańca powiatu głubczyckiego. Zdaniem śledczych, oskarżony na tym procederze zarobił blisko pół miliona złotych, a od uprawiających prostytucje kobiet zabierał połowę zarobionych kwot.
- Ireneusz G. przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale kwestionował kwotę, która miał zarobić na tym przestępstwie - mówi Lidia Sieradzka z opolskiej prokuratury. - Oskarżony miał namawiać kobiety do świadczenia usług seksualnych w ten sposób, że robił im zdjęcia, które następnie miał zamieszczać na portalu randkowym. Udostępniał im telefony komórkowe służące do umawiania się z klientami i pomieszczenia, w których mieszkały i świadczyły za odpłatnością usługi - dodaje Sieradzka.
Za stręczycielstwo i sutenerstwo grozi do 5 lat więzienia. Jednak Ireneusz G. może trafić za kratki na 7,5 roku, ponieważ zrobił sobie z tego przestępstwa stałe źródło dochodu. Grozi mu również przepadek uzyskanych pieniędzy. Śledczy zabezpieczyli ponad 100 tysięcy złotych.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu.
Za stręczycielstwo i sutenerstwo grozi do 5 lat więzienia. Jednak Ireneusz G. może trafić za kratki na 7,5 roku, ponieważ zrobił sobie z tego przestępstwa stałe źródło dochodu. Grozi mu również przepadek uzyskanych pieniędzy. Śledczy zabezpieczyli ponad 100 tysięcy złotych.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu.