Szykuje się odwołanie prezesa prudnickiej spółki medycznej?
Niespodziewanie starosta zaproponował radnemu fotel prezesa Prudnickiego Centrum Medycznego. Ofertę kierowania szpitalem Mirosław Czupkiewicz otrzymał podczas sesji rady powiatu. Wywołało to konsternację. Nierzadko między nim a starostą Radosławem Roszkowskim dochodzi do spięć na tle funkcjonowania tego samorządu lokalnego.
- To była zaskakująca propozycja - mówi opozycyjny radny Mirosław Czupkiewicz. – Nie tak dawno, starosta publicznie oskarżył mnie, że gdy byłem przewodniczącym rady społecznej SP ZOZ „swoją wesołą twórczością doprowadziłem do wielomilionowych strat tego szpitala”. Powiedziałem, że nie jestem zainteresowany jego propozycją.
Radny Czupkiewicz jest prezesem Prudnickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Spółka ta podlega gminie. Jego zdaniem oferta starosty była próbą rozgrywki personalnej:
-To jest celowe działanie i starosta sobie fajnie wykombinował. Ja zostanę prezesem PCM, zrezygnuję z radnego, a potem zostanę odwołany i tak starosta pozbędzie się niewygodnego człowieka w radzie.
Nie udało nam się porozmawiać na ten temat ze starostą, który jest na urlopie. Pod koniec czerwca rozpatrywane ma być absolutorium dla zarządu PCM. Wówczas wyjaśni się, czy prezesem tej spółki pozostanie Marek Labus. Stanowisko to objął w październiku ubiegłego roku.
Radny Czupkiewicz jest prezesem Prudnickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Spółka ta podlega gminie. Jego zdaniem oferta starosty była próbą rozgrywki personalnej:
-To jest celowe działanie i starosta sobie fajnie wykombinował. Ja zostanę prezesem PCM, zrezygnuję z radnego, a potem zostanę odwołany i tak starosta pozbędzie się niewygodnego człowieka w radzie.
Nie udało nam się porozmawiać na ten temat ze starostą, który jest na urlopie. Pod koniec czerwca rozpatrywane ma być absolutorium dla zarządu PCM. Wówczas wyjaśni się, czy prezesem tej spółki pozostanie Marek Labus. Stanowisko to objął w październiku ubiegłego roku.