Sąd Rejonowy w Nysie w sprawie Krajczy - Sanocki
Sąd Rejonowy w Nysie utrzymał w mocy postanowienie Prokuratury Rejonowej w Legnicy, która odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie znieważenia dyrektora ZOZ Norberta Krajczego przez posła Janusza Sanockiego. Postanowienie sądu jest prawomocne, dyrektor zapowiada proces cywilny.
- Sąd Rejonowy w Nysie rozpatrywał dzisiaj zażalenie Norberta Krajczego na postanowienie prokuratury w Legnicy o odmowie wszczęcia dochodzenia. Wydał postanowienie o utrzymaniu w mocy zaskarżonego postanowienia. Tym samym sprawa została zakończona prawomocnie, gdyż od tej decyzji sądu nie przysługuje żaden środek odwoławczy – mówi prezes Sądu Rejonowego w Nysie Bartłomiej Madejczyk.
Jak informowaliśmy, do zajścia doszło 4 grudnia 2015 roku przed nyskim szpitalem, gdzie poseł przyjechał z osobą chorą i nie mógł znaleźć miejsca do zaparkowania. Stanął w miejscu niedozwolonym i w efekcie straż miejska założyła blokadę na kole jego samochodu. W rozmowie telefonicznej ze strażą miejską wyzwał straż od matołów i użył słów uznanych za obelżywe pod adresem Norberta Krajczego.
Prokuratora uznała, że doszło wprawdzie do znieważenia dyrektora ZOZ -u przez posła, ale nie został on obrażony jako funkcjonariusz publiczny - o co wnosił Norbert Krajczy. W efekcie wydala postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania, które zostało zaskarżone do sądu przez dyrektora ZOZ.
Dodajmy, że postanowienie Sądu Rejonowego w Nysie nie wyklucza dochodzenia roszczeń na drodze cywilnej.
Dyrektor ZOZ zapowiada skierowanie sprawy na drogę postępowania cywilnego i domaga się od posła 100 tys. zł na cel społeczny. Chodzi o wpłatę na rzecz nyskiego hospicjum.
Jak informowaliśmy, do zajścia doszło 4 grudnia 2015 roku przed nyskim szpitalem, gdzie poseł przyjechał z osobą chorą i nie mógł znaleźć miejsca do zaparkowania. Stanął w miejscu niedozwolonym i w efekcie straż miejska założyła blokadę na kole jego samochodu. W rozmowie telefonicznej ze strażą miejską wyzwał straż od matołów i użył słów uznanych za obelżywe pod adresem Norberta Krajczego.
Prokuratora uznała, że doszło wprawdzie do znieważenia dyrektora ZOZ -u przez posła, ale nie został on obrażony jako funkcjonariusz publiczny - o co wnosił Norbert Krajczy. W efekcie wydala postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania, które zostało zaskarżone do sądu przez dyrektora ZOZ.
Dodajmy, że postanowienie Sądu Rejonowego w Nysie nie wyklucza dochodzenia roszczeń na drodze cywilnej.
Dyrektor ZOZ zapowiada skierowanie sprawy na drogę postępowania cywilnego i domaga się od posła 100 tys. zł na cel społeczny. Chodzi o wpłatę na rzecz nyskiego hospicjum.