Ośrodek MONAR w Graczach świętuje 15-lecie działalności
Byli i obecni pacjenci ośrodka MONAR spotkali się dziś na jubileuszu w Graczach. Osoby z uzależnieniami otrzymują w ośrodku pomoc terapeutyczną.
Wielu podopiecznych, choć cały czas walczy z chęcią powrotu do narkotyków, chce żyć w abstynencji.
- Sześć miesięcy walczyłem sam ze sobą. Była we mnie bardzo duża agresja, obawiałem się, że nie dam rady. Trzeźwiałem przez pół roku i dopiero po tym czasie zacząłem myśleć co dalej. Skorzystałem z szansy, która została mi dana. Ułożyłem sobie relacje z rodzicami – mówi Adrian z Bytomia.
- Zacząłem trzeźwieć po trzech miesiącach. Teraz już wiem, że nie warto sięgać po narkotyki. Nie da się nikogo przestrzec, każdy staje się takim człowiekiem w zależności od tego, w jakim towarzystwie przebywa. Potrafiłem ćpać nawet w pracy, umawiałem się na ustawki. W Graczach otrzymałem pomoc. Trzeba chcieć – dodaje Adam.
- Mój mąż przebywał tutaj w ośrodku w Graczach. Obecnie jest neofitą. Zachowuje czystość, dał sobie radę. Teraz pomaga mi, opiekuje się naszymi dziećmi, znalazł pracę - mówi Sandra.
MONAR to pomysł nieżyjącego Marka Kotańskiego, który 38 lat temu założył pierwszy ośrodek w Gostkowie pod Garwolinem.
- Sześć miesięcy walczyłem sam ze sobą. Była we mnie bardzo duża agresja, obawiałem się, że nie dam rady. Trzeźwiałem przez pół roku i dopiero po tym czasie zacząłem myśleć co dalej. Skorzystałem z szansy, która została mi dana. Ułożyłem sobie relacje z rodzicami – mówi Adrian z Bytomia.
- Zacząłem trzeźwieć po trzech miesiącach. Teraz już wiem, że nie warto sięgać po narkotyki. Nie da się nikogo przestrzec, każdy staje się takim człowiekiem w zależności od tego, w jakim towarzystwie przebywa. Potrafiłem ćpać nawet w pracy, umawiałem się na ustawki. W Graczach otrzymałem pomoc. Trzeba chcieć – dodaje Adam.
- Mój mąż przebywał tutaj w ośrodku w Graczach. Obecnie jest neofitą. Zachowuje czystość, dał sobie radę. Teraz pomaga mi, opiekuje się naszymi dziećmi, znalazł pracę - mówi Sandra.
MONAR to pomysł nieżyjącego Marka Kotańskiego, który 38 lat temu założył pierwszy ośrodek w Gostkowie pod Garwolinem.