"KFPP to wciąż najważniejsza marka Opola". Prezydent o festiwalu
– Myślę, że festiwal jako całość wypadł bardzo dobrze – powiedział w porannej rozmowie „W cztery oczy” prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, choć na kompleksowe oceny poszczególnych dni trzeba jeszcze poczekać.
– „Złote Opole”, nawiązujące zresztą do naszego miasta, to 21 wielkich przebojów polskiej piosenki i fantastyczna zabawa. Myślę, że festiwal jako całość wypadł bardzo dobrze. Również bardzo dobrze wypadło to, co się działo w samym mieście. Zależało nam na tym, żeby mieszkańcy mieli okazję uczestniczyć w wydarzeniach okołofestiwalowych i było tego bardzo dużo – mówi gość porannej rozmowy.
KFPP to, zdaniem prezydenta, wciąż najbardziej rozpoznawalna marka Opola, dzięki której jesteśmy obecni w całym kraju i trzeba to zawsze maksymalnie wykorzystać.
– Mam nadzieję, że to się nie zmieni. Niewiele jest miast w Polsce, a może jesteśmy jedynym miastem w kraju, które kojarzy się z tak przyjemnym i mocnym marketingowo wydarzeniem. Powoli zaczynamy zbierać z tego bonusy w postaci turystów, w postaci zainteresowania miastem. Aleja Gwiazd Polskiej Piosenki, Muzeum Polskiej Piosenki, Narodowe Centrum Polskiej Piosenki, w którym są koncerty – to wszystko są punkty, wydarzenia, które przyciągają do Opola – podsumowuje prezydent Wiśniewski.
Bardzo ważnym aspektem festiwalu są też – zdaniem prezydenta – właśnie coraz mocniej rozbudowywane imprezy okołofestiwalowe, co sprawia, że całe miasto faktycznie żyje tym wydarzeniem. Ważnym aspektem wzmacniania Opola na muzycznej mapie kraju jest Muzeum Polskiej Piosenki, które zostanie otwarte 27 sierpnia.
Dziś przed nami ostatni koncert rekordowo długiego, bo czterodniowego festiwalu – o 20:30 rozpocznie się w Amfiteatrze koncert muzyki alternatywnej, w trakcie którego wystąpią wykonawcy uznawani za niszowych, ale również tacy, którzy są powszechnie znani i zdobywają wiele nagród.
Dr Ewę Skrabacz, politologa z Uniwersytetu Opolskiego, pytaliśmy czy był to festiwal z polityką w tle. Przypomnijmy, Kuba Sienkiewicz zmienił ostatnią zwrotkę piosenki „Killer”, w której odniósł się do aktualnej sytuacji politycznej. Natomiast Jacek Fedorowicz w wywiadzie powiedział, że nie ma Kabaretonu, bo władza się boi. Tymczasem Kabaretonu nie było już w poprzednim roku.
– Z całym szacunkiem dla wszelkich emocji, jakie się pojawiają, bo nie mnie decydować, które są uprawnione. Natomiast niespecjalnie przekonuje mnie budowa tej otoczki martyrologicznej, a artyści – skądinąd jest to szersze zjawisko niż tylko związane z festiwalem opolskim i z Polską w ogóle – jakoś bardzo gładko wchodzą w klimat wieszcząc represje, których nie ma, ale które na pewno będą – podsumowuje dr Skrabacz.
Festiwalowi towarzyszyła także polityka lokalna. W sobotę protestowali przeciwnicy Dużego Opola.
KFPP 2016, Opole 2016, festiwal opolski 2016, manifestacja festiwalowa, Duże Opole, Złote Opole, Aleja Gwiazd Polskiej Piosenki, Muzeum Polskiej Piosenki, Narodowe Centrum Polskiej Piosenki, muzyka alternatywna w opolskim amfiteatrze, Killer, Kuba Sienkiewicz, Jacek Fedorowicz, Kabareton, W cztery oczy, Arkadiusz Wiśniewski, Poglądy i osądy, Ewa Skrabacz, Marek Świercz