W zawodach biorą uczniowie z 9 szkół podstawowych i 19 ponadpodstawowych. Rywalizacje odbywają się w kilku konkurencjach, jedna walka trwa około 30 sekund.

- Było blisko do przegranej, ale udało się. Trzeba odpowiednio dopasować silniki, odpowiednie koła i wyważać. Wymyśliliśmy konstrukcję, a później zaprogramowaliśmy robota - opowiada Aleksander Pawleta.

- Zbudowaliśmy robota, napisaliśmy program, testowaliśmy go z innymi robotami, tak aby podczas konkurencji, to nasz robot wypchał pozostałe – mówi Grzegorz Pogorzelski.

- Dwa roboty stają na ringu i walczą ze sobą. Często odpada klocek, rozładowuje się bateria. Jeżeli jest remis, to jest dogrywka. Kiedy dogrywka nie wyłoni zwycięzcy, wygrywa właściciel lżejszego robota – tłumaczy zasady Szymon Budziłowicz

Jak zaznacza sędzia zawodów Jurek Łukasz obecnie bardzo dużym zainteresowaniem wśród młodych osób cieszy się programowanie robotów. - Ta zabawa daje uczniom podstawy profesjonalnego programowania. Jest to świetne narzędzie, które sprawdza się podczas zajęć z informatyki - dodaje Jurek Łukasz.