Dodatkowe pieniądze nie przyciągają kandydatów na rodziny zastępcze
Rządowy program „Rodzina 500+” nie powoduje większego zainteresowania tworzeniem nowych rodzin zastępczych. Tak przynajmniej jest w powiecie prudnickim. Deficyt rodzin zastępczych występuje w całym kraju. O umieszczeniu dziecka w takiej rodzinie decyduje sąd. Również na tych nieletnich przysługuje 500 złotych dodatku wychowawczego. Pieniądze nie trafią do ich biologicznych rodziców. Otrzymają je natomiast obecni opiekunowie prawni. Za wypłatę tego świadczenia odpowiada powiat.
- Nadal nie obserwujemy napływu kandydatów na rodziny zastępcze - mówi Krystyna Wilisowska, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku. – To jest wielka odpowiedzialność za dzieci trafiające do pieczy zastępczej. Trzeba je wychować spotykając się z problemami, które są pod drodze, a jest ich bardzo dużo. Ta odpowiedzialność za dzieci nieswoje jednak jest znacznie większa. Tutaj jest ta główna bariera, że ciągle tych kandydatów jest za mało - dodaje.
W Powiecie Prudnickim są 92 rodziny zastępcze. Mają one 138 podopiecznych. Z tego 118 dzieciom przysługuje dodatek wychowawczy „500+”. W rodzinach zastępczych świadczenie to wypłacane jest na każde dziecko.
W Powiecie Prudnickim są 92 rodziny zastępcze. Mają one 138 podopiecznych. Z tego 118 dzieciom przysługuje dodatek wychowawczy „500+”. W rodzinach zastępczych świadczenie to wypłacane jest na każde dziecko.