Kolejna zgoda w sprawie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim
Ministerstwo Zdrowia pozytywnie zaopiniowało pomysł uruchomienia kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim. Potrzeba jeszcze ostatniej zgody, wydanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
O decyzji Ministerstwa Zdrowia poinformował w Opolu wiceminister Jarosław Pinkas. Zwrócił uwagę, że Polska jest czwarta od końca w Europie, jeśli chodzi o liczbę lekarzy w przeliczeniu na mieszkańca.
- Opole może przyczynić się do poprawy tej statystyki - mówi Pinkas. - To jest nadzwyczajna rzecz dlatego, że kierunek lekarski niezwykle stymuluje rozwój miasta, a państwo – jako województwo - spełniają kryteria do kształcenia lekarzy. Jest tutaj odpowiednio szeroka kadra, choć poszukiwania dydaktyków, kliników i naukowców trwały wiele lat. Do tego dochodzi odpowiednia baza kliniczna. Wszystko zostało przeanalizowane przez ministra zdrowia i odpowiedź jest jednoznaczna – tłumaczy.
Rektor UO prof. Stanisław S. Nicieja zwraca uwagę, że uczelnia mająca wszystkie wydziały stanie się klasycznym uniwersytetem.
- Wielkie podziękowania dla ministra Pinkasa, bo on włożył w to wiele serca i życzliwości. Kiedy przyjeżdżaliśmy na początku, nieśmiało sondując możliwości, widzieliśmy jego otwartość czy wiarę, że to wszystko ma głęboki sens, a bez tego byłoby o wiele trudniej. Trzeba mieć partnera rozumiejącego i chcącego – my widzieliśmy taką wolę. Ten dzień jest ważny dla naszego regionu oraz dla uniwersytetu – podkreśla.
Koszt przygotowania zaplecza i wyposażenia oszacowano na niemal 42 miliony złotych.
- Potrzebujemy 320-osobowej kadry - dodaje prorektor prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak. - Prowadzimy rozmowy i podpisujemy umowy z kadrą. Kolejny element to przygotowanie porozumienia z Wojewódzkim Centrum Medycznym, które będzie stanowić nasze zaplecze kliniczne. Musimy jeszcze dopracować szczegóły umów ze szpitalami wcześniej deklarującymi chęć współpracy - informuje.
Rektor-elekt prof. Marek Masnyk traktuje ewentualne otwarcie kierunku lekarskiego jako duże wyzwanie i zobowiązanie. Docenił jednocześnie szerokie poparcie płynące od władz miasta i województwa. W konferencji prasowej oprócz władz uczelni wzięli udział Patryk Jaki, opolski poseł i wiceminister sprawiedliwości, a także wicewojewoda Violetta Porowska.
- Opole może przyczynić się do poprawy tej statystyki - mówi Pinkas. - To jest nadzwyczajna rzecz dlatego, że kierunek lekarski niezwykle stymuluje rozwój miasta, a państwo – jako województwo - spełniają kryteria do kształcenia lekarzy. Jest tutaj odpowiednio szeroka kadra, choć poszukiwania dydaktyków, kliników i naukowców trwały wiele lat. Do tego dochodzi odpowiednia baza kliniczna. Wszystko zostało przeanalizowane przez ministra zdrowia i odpowiedź jest jednoznaczna – tłumaczy.
Rektor UO prof. Stanisław S. Nicieja zwraca uwagę, że uczelnia mająca wszystkie wydziały stanie się klasycznym uniwersytetem.
- Wielkie podziękowania dla ministra Pinkasa, bo on włożył w to wiele serca i życzliwości. Kiedy przyjeżdżaliśmy na początku, nieśmiało sondując możliwości, widzieliśmy jego otwartość czy wiarę, że to wszystko ma głęboki sens, a bez tego byłoby o wiele trudniej. Trzeba mieć partnera rozumiejącego i chcącego – my widzieliśmy taką wolę. Ten dzień jest ważny dla naszego regionu oraz dla uniwersytetu – podkreśla.
Koszt przygotowania zaplecza i wyposażenia oszacowano na niemal 42 miliony złotych.
- Potrzebujemy 320-osobowej kadry - dodaje prorektor prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak. - Prowadzimy rozmowy i podpisujemy umowy z kadrą. Kolejny element to przygotowanie porozumienia z Wojewódzkim Centrum Medycznym, które będzie stanowić nasze zaplecze kliniczne. Musimy jeszcze dopracować szczegóły umów ze szpitalami wcześniej deklarującymi chęć współpracy - informuje.
Rektor-elekt prof. Marek Masnyk traktuje ewentualne otwarcie kierunku lekarskiego jako duże wyzwanie i zobowiązanie. Docenił jednocześnie szerokie poparcie płynące od władz miasta i województwa. W konferencji prasowej oprócz władz uczelni wzięli udział Patryk Jaki, opolski poseł i wiceminister sprawiedliwości, a także wicewojewoda Violetta Porowska.