Agenda rządowa w Nysie? Wszystko przygotowane pod ogólnopolskie centrum mandatowe
Ogólnopolskie Centrum Mandatowe - taka rządowa agenda ma powstać w Nysie. Zabiegał o to od miesięcy w Ministerstwie Finansów burmistrz tej gminy. Było już kilka ministerialnych wizyt, są wymagane audyty, jest lokalizacja i zapowiadane na początek 100 miejsc pracy.
- Wcześniej nie ujawnialiśmy tej informacji, po ostatnich rozmowach w ministerstwie i wizycie na miejscu jego przedstawicieli, oceniamy nasze szanse na 99% - mówi Kordian Kolbiarz.
Przedstawiona przez miasto lokalizacja spełnia zarówno wszystkie ministerialne wymogi, jak i wymogi Izby Skarbowej. To obecna, wyremontowana, kilkupiętrowa siedziba nyskiego starostwa, które wkrótce zmienia lokalizację. Jest już także zgoda starostwa na taką zmianę właściciela.
- Centrum mandatowe to instytucja w której będzie skomasowana obsługa wszystkich mandatów z całego kraju, tzw. ich „obróbka” – wyjaśnia Kolbiarz. Głównie zatrudni kobiety, dla których szczególnie brakuje miejsc pracy w powiecie nyskim.
Ogólnopolskie centrum mandatowe byłoby nobilitacją dla niewielkiego miasta, pierwszą agendą rządową w Nysie. Wyniki wszystkich rozmów, ustaleń i audytów są pozytywne.
- Czekamy na postawienie przysłowiowej „kropki nad i”, czyli ukazanie się decyzji ministra finansów w tej sprawie – mówi burmistrz.
Przedstawiona przez miasto lokalizacja spełnia zarówno wszystkie ministerialne wymogi, jak i wymogi Izby Skarbowej. To obecna, wyremontowana, kilkupiętrowa siedziba nyskiego starostwa, które wkrótce zmienia lokalizację. Jest już także zgoda starostwa na taką zmianę właściciela.
- Centrum mandatowe to instytucja w której będzie skomasowana obsługa wszystkich mandatów z całego kraju, tzw. ich „obróbka” – wyjaśnia Kolbiarz. Głównie zatrudni kobiety, dla których szczególnie brakuje miejsc pracy w powiecie nyskim.
Ogólnopolskie centrum mandatowe byłoby nobilitacją dla niewielkiego miasta, pierwszą agendą rządową w Nysie. Wyniki wszystkich rozmów, ustaleń i audytów są pozytywne.
- Czekamy na postawienie przysłowiowej „kropki nad i”, czyli ukazanie się decyzji ministra finansów w tej sprawie – mówi burmistrz.