Sześciolatki uratowały pierwsze klasy w Lewinie Brzeskim
Od nowego roku szkolnego zostaną uruchomione trzy oddziały w gminnych placówkach. Kilka tygodni temu, przed rozpoczęciem rekrutacji, władze gminy informowały, że pierwszych klas może od września zabraknąć. Do szkoły miało iść niewiele ponad dziesięcioro dzieci siedmioletnich. Dzięki rodzicom, którzy zdecydowali się posłać swoje młodsze pociechy do szkoły, placówki w Lewinie Brzeskim, Łosiowie i Skorogoszczy będą miały pierwszoklasistów.
Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego przyznaje, że gdyby nie sześciolatki gmina miałaby spory problem.
- W Łosiowie będziemy mieli przynajmniej 13, a może i nawet 15 dzieci, w Skorogoszczy najmniej, bo 8. W samym Lewinie Brzeskim pierwsza klasa liczyć będzie 22 dzieci. I w tym momencie uratowaliśmy przede wszystkim pierwsze klasy w Łosiowie i Skorogoszczy, bo to tam było największe zagrożenie, że pierwszaków w ogóle nie będzie – tłumaczy Kotara.
Dzięki trzem oddziałom gmina nie będzie musiała zwalniać nauczycieli. Zmniejszy się za to subwencja oświatowa. Mniejsza liczba uczniów, to mniej pieniędzy z budżetu państwa. Samorząd będzie musiał dołożyć różnicę z własnych środków.
- W Łosiowie będziemy mieli przynajmniej 13, a może i nawet 15 dzieci, w Skorogoszczy najmniej, bo 8. W samym Lewinie Brzeskim pierwsza klasa liczyć będzie 22 dzieci. I w tym momencie uratowaliśmy przede wszystkim pierwsze klasy w Łosiowie i Skorogoszczy, bo to tam było największe zagrożenie, że pierwszaków w ogóle nie będzie – tłumaczy Kotara.
Dzięki trzem oddziałom gmina nie będzie musiała zwalniać nauczycieli. Zmniejszy się za to subwencja oświatowa. Mniejsza liczba uczniów, to mniej pieniędzy z budżetu państwa. Samorząd będzie musiał dołożyć różnicę z własnych środków.