Brzescy saperzy świętują
Tamtejszy garnizon otworzył dziś swoje bramy dla zwiedzających. Defilada, pokaz sprzętu i umiejętności oraz odznaczenia dla zasłużonych wojskowych – wszystko to w ramach Dnia Sapera. Brzeska jednostka stacjonuje w tej części regionu nieprzerwanie od 1946 roku. Żołnierze brali udział w międzynarodowych misjach w Iraku, Czadzie i Afganistanie. Dziś garnizon to największy pracodawca w mieście.
Brzescy saperzy, po kilku latach zagranicznych misji pokojowych, szkolą swoje umiejętności na terenie kraju. Płk Marek Golan, dowódca garnizonu mówi o najbliższych planach żołnierzy.
- Nasze najważniejsze zadanie na ten rok to udział w Anakondzie, a następnie ćwiczenia z 11. Lubuską Dywizją Pancerną. W każdym z zadań weźmie udział pół tysiąca naszych żołnierzy – dodaje Golan.
Jak co roku, bramy jednostki w Dniu Sapera zostają otwarte dla wszystkich chętnych. Kilkuset uczniów skorzystało dziś z takiej okazji. Kpt. Jacek Obierzyński, rzecznik 1. Pułku Saperów zdradza, czy rzeczywiście wszystko można pokazać.
- Zawsze staramy się pokazać, to co jest najbardziej atrakcyjne. To czego nie możemy zobaczyć na co dzień, i to z czego korzystamy w jednostce. Tych urządzeń, których nie możemy pokazać, to po prostu o nich nie mówimy i ich nie wyciągamy z ukrycia – tłumaczy rzecznik pułku.
Dodajmy, że w brzeskim garnizonie pracuje dziś 800 osób.
- Nasze najważniejsze zadanie na ten rok to udział w Anakondzie, a następnie ćwiczenia z 11. Lubuską Dywizją Pancerną. W każdym z zadań weźmie udział pół tysiąca naszych żołnierzy – dodaje Golan.
Jak co roku, bramy jednostki w Dniu Sapera zostają otwarte dla wszystkich chętnych. Kilkuset uczniów skorzystało dziś z takiej okazji. Kpt. Jacek Obierzyński, rzecznik 1. Pułku Saperów zdradza, czy rzeczywiście wszystko można pokazać.
- Zawsze staramy się pokazać, to co jest najbardziej atrakcyjne. To czego nie możemy zobaczyć na co dzień, i to z czego korzystamy w jednostce. Tych urządzeń, których nie możemy pokazać, to po prostu o nich nie mówimy i ich nie wyciągamy z ukrycia – tłumaczy rzecznik pułku.
Dodajmy, że w brzeskim garnizonie pracuje dziś 800 osób.