„Smutna rocznica, ale dobrze, że jest pamięć” – po nyskich obchodach rocznicy Zbrodni Katyńskiej
Wieczorem (13.04), po mszy w kościele Matki Bożej Bolesnej, zapłonęły znicze pod nyskim obeliskiem poświęconym Ofiarom Katynia. O rocznicy tej zbrodni pamiętało kilkudziesięciu mieszkańców. Byli też przedstawiciele władz i samorządu miejskiego, radni powiatu, oraz władze nyskiej "Solidarności".
Kamienny obelisk upamiętniający Ofiary Katynia, stoi w parku ojców werbistów przy ulicy Rodziewiczówny. Wcześniej, w sąsiadującym z nim kościele, modlono się zarówno w intencji ofiar zbrodni katyńskiej, jak i katastrofy smoleńskiej.
Kilkudziesięciu mieszkańców, głównie osób starszych, przeszło po mszy pod obelisk, aby złożyć tam kwiaty i zapalić znicze.
- Tragiczna i smutna rocznica, ale musimy pamiętać także dlatego, by dać przykład kolejnym pokoleniom i żeby nigdy więcej się to nie zdarzyło. Szkoda, że tak niewielu nas przyszło. Mało jest także oficjalnych delegacji – mówili reporterce Radia Opole zgromadzeni pod pomnikiem.
Kilkudziesięciu mieszkańców, głównie osób starszych, przeszło po mszy pod obelisk, aby złożyć tam kwiaty i zapalić znicze.
- Tragiczna i smutna rocznica, ale musimy pamiętać także dlatego, by dać przykład kolejnym pokoleniom i żeby nigdy więcej się to nie zdarzyło. Szkoda, że tak niewielu nas przyszło. Mało jest także oficjalnych delegacji – mówili reporterce Radia Opole zgromadzeni pod pomnikiem.