Czy pomysł prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego w sprawie zmiany granic stolicy regionu zyska poparcie sejmiku? Zapytaliśmy o to marszałka Andrzeja Bułę, który był gościem rozmowy "W cztery oczy".

- To będzie rezolucja, która przede wszystkim wyraźnie pokazuje, że nie powinniśmy wbrew woli mieszkańców ingerować w pewne podziały. Zmiany ostatnich lat to zasługa demokracji rozumianej jako współdecydowanie o swoich losach - podkreśla marszałek. - Mieszkańcy okolicznych samorządów walczą o swój dobrobyt. Dzięki latom wyrzeczeń doszli do dobrych szkół, obiektów, chodników. Ich głos jest bardzo ważny - zaznacza.

- Mimo wszystko temu sprzeciwiam się- dodaje Andrzej Buła.

Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski w ramach "Dużego Opola" podpisał "Kontrakt dla Regionu". Mówi w nim między innymi o wzmocnieniu pozycji gospodarczej województwa, wsparciu uczelni wyższych i współfinansowaniu inwestycji przeciwpowodziowych. Marszałek Buła dobrze ocenia tę współpracę na rzecz całego regionu.

"Raczej traktuje to jako szczerą deklarację , a nie kontrakt" - mówi marszałek województwa. Andrzej Buła wskazał, że kontrakt wymaga podpisania, albo wspólnego zastanowienia się co najmniej dwóch stron. Ale - jak mówił gość porannej rozmowy W cztery Oczy - i tak jest wdzięczny za dyskusję na temat poważnych zadań jakie stoją przed regionem.

- Samorząd Opola wspiera przedsięwzięcia w instytucjach kultury, dbając o swoich
mieszkańców, kwotą 500 tys. zł. Wspólnie realizujemy również polder Żelazna, póki co dokładając się do dokumentacji, ale pozostała część inwestycyjna będzie po naszej stronie. Jeżeli jest ważny problem w obrębie regionu, to budżet powinien być partycypacyjny, powinien służyć wszystkim mieszkańcom - dodaje marszałek.

Do końca marca wniosek o zmianę granic Opola musi trafić do wojewody opolskiego. Po jego zaopiniowaniu będzie przekazany do Rady Ministrów, która podejmie ostateczną decyzję.